Bartosz Łosiak i Michał Bryl mieli niespełna 20 godzin, by pozbierać się w meksykańskiej Tlaxcali po bolesnej porażce w półfinale mistrzostw świata. W nim stoczyli zacięty bój z mistrzami Europy Szwedami Davidem Ahmanem i Jonatanem Hellvigowem. Choć mieli piłki meczowe, to ostatecznie przegrali 1:2, a w decydującym secie na przewagi 16:18. W niedzielę jednak otrząsnęli się i w efektownym stylu wywalczyli tak długo wyczekiwany w polskiej siatkówce plażowej krążek w tej imprezie.
Polacy spełnili marzenie. Przerwali lata posuchy
– Jedziemy do Meksyku zawalczyć o swoje marzenia. Grupa jest fajna do grania. Nie ma słabych drużyn, więc trzeba szybko wejść na wysokie obroty i wyjść z grupy, a potem z meczu na mecz pokazywać swoją najlepszą siatkówkę. Mam nadzieję, że to nas zaniesie na sam szczyt – mówił przed wylotem na MŚ cytowany na stronie PZPS Łosiak.
Drogę na sam szczyt zamknęła im sobotnia porażka w półfinale, ale wywalczonym dzień później brązowym krążkiem też zapisali się w historii. Polscy siatkarze plażowi (zarówno kobiece duety, jak i męskie) wywalczyły bowiem dotychczas już pięć medali mistrzostw Europy, wygrywały prestiżowe turnieje cyklu Pro Tour (wcześniej funkcjonował jako World Tour), ale w czempionacie globu wciąż nie potrafili się przedrzeć przez ćwierćfinał. Aż do teraz.
29-letni Bryl i starszy o dwa lata Łosiak stałą współpracę zaczęli w poprzednim sezonie i to z wysokiego C. Nie gdzie indziej, a właśnie w Tlaxcali w marcu ubiegłego roku zaliczyli debiut zakończony triumfem. W kolejnych miesiącach wygrali jeszcze trzy turnieje i mocno zasygnalizowali, że są w stanie namieszać w czołówce.
W ubiegłorocznych ME jednak uplasowali się tuż za podium. W tegorocznej edycji zaś nie wzięli razem udział z przyczyn losowych. Bryl na początku lipca podczas meczu o trzecie miejsce w turnieju Pro Tour Elite 16 w szwajcarskim Gstaad doznał kontuzji stopy. Uraz wykluczył do ze startów niemal na trzy miesiące. Wspólne występy najlepszy obecnie polski duet plażowy wznowił pod koniec września – w Paryżu odpadł w 1/8 finału.
Triumf w tegorocznych MŚ ma dodatkowe znaczenie – daje bezpośredni awans na igrzyska w Paryżu. To się Polakom nie udało, ale dzięki wywalczeniu brązu zyskali wiele cennych punktów do olimpijskiego rankingu. Na jego podstawie przepustkę wywalczy 17 czołowych duetów. Ostatnią, trzecią szansą są kontynentalne turnieje kwalifikacyjne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS