A A+ A++

Niedawno dowiedzieliśmy się, że Henry Cavill powraca do świata DC i znowu wcieli się w Supermana. Teraz na jaw wyszła kolejna wiadomość: popularny aktor ponownie wystąpi w produkcji związanej z Guyem Ritchiem i także do czynienia będziemy mieli ze szpiegowską intrygą (via Deadline).

W 2015 roku Cavill zagrał w filmie Kryptonim U.N.C.L.E., w którym akcja działa się w latach 60. i dotyczyła współpracy agentki KGB z agentem CIA. Nowy film przeniesie nas do okresu drugiej wojny światowej i będzie ekranizacją książki The Ministry Of Ungentlemanly Warfare. Na ten moment brakuje nawet zbliżonej daty premiery.

The Ministry Of Ungentlemanly Warfare opowie historię działalności Special Operations Executive, czyli organizacji, która działała praktycznie na wszystkich frontach drugiej wojny światowej. Nazywana Sekretną armią Churchilla dokonywała sabotaży oraz wspierała ruchy oporu w wielu okupowanych krajach.

Produkcja ma być pełna różnych barwnych postaci i być może będzie swoją akcją może przypominać Bękarty wojny Quentina Tarantino. Z informacji podanych przez Deadline wynika, że produkcją miało się zajmować Paramount Studios, ale za dystrybucję oraz finansowanie odpowiada już Black Bear International.

Drugi z podmiotów ma już być w trakcie negocjacji dotyczących dostępności The Ministry Of Ungentlemanly Warfare w Stanach Zjednoczonych oraz na rynkach międzynarodowych. Oprócz Henry’ego Cavilla w filmie ma pojawić się również Eiza González, która jest znana między innymi z filmu Baby driver.

Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWielka bitwa o młodego Polaka. Milan, Juventus, a to nie musi być koniec
Następny artykułMieszkańcy Jaworzna dostają pisma w sprawie weryfikacji podatku od nieruchomości