Hell is Us na nowych fragmentach rozgrywki. Twórcy chcą zaskoczyć graczy

Hell is Us ogłoszone zostało pierwotnie na minionym wydarzeniu State of Play w gąszczu innych zaprezentowanych gier wideo. Tytuł wpisuje się w kanony trzecioosobowej przygodowej gry akcji łączącej w sobie nie tylko dynamiczną i intensywną walkę, ale też eksplorację półotwartego świata, który kryje w sobie wiele ukrytych tajemnic.

W Hell is Us trafiamy do świata wyniszczanego przez stertę nieprzychylnych czynników: trwającą wojnę i tajemnicze kataklizmy, które doprowadziły do pojawienia się istot nadprzyrodzonych. Naszym orężem w walce jest bardzo zróżnicowany arsenał: od mieczów pochodzących sprzed kilku epok, przez topory i włócznie, aż po nowoczesne drony.

Hell is Us chce wyróżniać się na tle innych podobnych gatunkowo produkcji mechaniką, którą twórcy z Rogue Factor definiują jako “player-platteringu“. W praktyce oznacza to, że gra ma w jak najmniejszym stopniu pomagać graczom. Podczas rozgrywki nie napotkamy więc wskazówek, kompasów, map i innych “naprowadzaczy”.

To gracz ma sam podejmować decyzje, wyciągać wnioski i łączyć kropki podczas eksploracji kolejnych skrawków dosyć szerokiego świata w tej produkcji. Wszystko co powyżej ma wpasowywać się w osobliwą filozofię twórców. Brzmi ciekawie, prawda?