53. Dni Skoczowa przeszły do historii. Po dwuletniej przerwie rynek trytonowego grodu znów tętnił życiem. W tym roku – co nie zdarza się często – nawet pogoda była po stronie organizatorów miejskiego święta. Do Skoczowa zawitały muzyczne gwiazdy, w tym zespół z ogarniętej wojną Ukrainy. Jego występ wzbudził jednak kontrowersje… Czy słuszne?
Miejskie Centrum Kultury „Integrator” zaprosiło na 53. Dni Skoczowa ukraiński zespół folk rockowy „Haydamaky”. Informacja na ten temat od co najmniej kilku tygodni była powszechnie znana, publikowana w mediach, także tych społecznościowych. Przeszła bez większego echa. Ale za to po koncercie pojawiło się w internetowej sieci zamieszanie oraz mniej lub bardziej eleganckie komentarze osób, kwestionujące repertuar 53. Dni Skoczowa, a konkretnie jeden jego punkt – występ zespołu „Haydamaky”, który, ich zdaniem, granicy polsko-ukraińskiej… w ogóle nie powinien przekroczyć! Dlaczego? Bo, jak twierdzą, artyści swoimi niektórymi utworami promują Ukraińską Powstańczą Armię i banderowców, odpowiedzialnych za ludobójstwo Polaków na Wołyniu.
O tym, dlaczego zespół “Haydamaky” został zaproszony do Skoczowa, jak przebiegał koncert i jak jego organizatorzy odnoszą się do zarzutów w sieci można przeczytać w najnowszym wydaniu “Głosu Ziemi Cieszyńskiej” z 17 czerwca. E-wydanie dostępne jest tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS