Schumacher, mistrz europejskiej F3 z sezonu 2018, jest jednym z kierowców akademii Ferrari. W zeszłym roku zadebiutował w F2, gdzie w sezonie 2020 będzie kontynuował współpracę z Prema Racing.
Juniorzy Ferrari starają się o miejsce w blisko współpracującej z włoską ekipą Alfie Romeo, które może otworzyć drzwi do dalszego rozwoju w Formule 1.
– Jedną z pozytywnych rzeczy w rodzinie Schumacherów jest to, że wiedzą dokładnie, co i kiedy należy zrobić. Dlatego nie powinni zbyt wcześnie umieszczać go (Micka Schumachera) w Formule 1 – powiedział Heidfeld dla Sky Sports.
Alfa Romeo Racing Orlen, którą reprezentują obecnie Antonio Govinazzi i Kimi Raikkonen nie ma potwierdzonego składu na sezon 2021.
Heidfeld przewiduje, że jeśli tegoroczne wyniki Giovinazziego będą poniżej oczekiwań, jest szansa, że jego miejsce zajmie właśnie Schumacher. Niemiec posuwa się do stwierdzenia, że takie roszady mogą nastąpić nawet w trakcie tegorocznych mistrzostw.
– Nie byłbym zaskoczony, gdyśmy mieli Micka w F1 już w tym roku. Oczywiście nie w Ferrari, ale być może w Alfie Romeo, gdzie są dwa wolne miejsca na przyszły rok – uznał.
– Jeśli będzie miał świetne wyniki w Formule 2, a Giovinazzi jeszcze więcej problemów niż w zeszłym roku, nie będę zaskoczony, gdy zasiądzie za kierownicą Alfy Romeo w połowie sezonu – dodał.
Schumacher w sezonie 2019 zdobył w Formule 2 53 punkty i ukończył serię na dwunastym miejscu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS