Robert Lewandowski znów robi coś, po czym przecieramy oczy ze zdumienia. Ostatnio strzela tyle goli z taką regularnością, że idzie się zastanowić, gdzie tak naprawdę leży jego sufit. Dzisiaj wydaje się, że 40 bramek w jednym sezonie Bundesligi to za mało. Musiałaby wydarzyć się jakaś katastrofa, żeby „Lewy” nie pobił rekordu Gerda Mullera. Hattrick ze Stuttgartem sprawia, że napastnik Bayernu ma w tym kontekście bardzo komfortową sytuację. Trzeba też zaznaczyć styl, w jaki 32-latek zapakował wszystkie gole.
18. minuta – gol prawą nogą.
23. minuta – gol głową
39. minuta- gol lewą nogą.
Hattrick marzeń. Hattrick, który Lewandowski skompletował tak, jakby robił to od niechcenia. Co warte uwagi, Bayern grał od 12. minuty w dziesiątkę. Mimo to dał potężne lanie swoim rywalom oczywiście na czele z polskim napastnikiem. Będziemy to powtarzać do znudzenia: „Lewy” jest fenomenalny.
🇵🇱 @lewy_official rozpoczyna strzelanie w starciu z VfB Stuttgart! ⚽️🔥
33. gol reprezentanta Polski w tym sezonie Bundesligi! 🔝#BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/6Owh0i4BPU
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 20, 2021
🔥 M A S Z Y N A 🔥
Hat-trick 🇵🇱 Roberta Lewandowskiego! ⚽️⚽️⚽️ Polak jest dzisiaj bezwzględny dla defensywy rywali! 💪#BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/l6xjTOHNVu
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 20, 2021
Polakowi zostało AŻ osiem meczów do rozegrania w Bundeslidze i pięć goli do strzelenia, żeby wyrównać rekord legendarnego Niemca. Wiadomo, że we wszystkich spotkaniach nasz reprezentant raczej nie zagra, bo Bayern mierzy się z PSG w Lidze Mistrzów, ot, natłok spotkań może być morderczy. Ale nie ma co się łudzić, że dzisiejszym wyczynem „Lewy” zrobił kluczowy krok. On już otworzył księgę historii, przewinął na nową kartkę i w pełnej gotowości czeka na moment, kiedy będzie można użyć pióra.
Fot. Newspix
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS