Hiszpania
liczy, że tej zimy przyjedzie do niej więcej gości z Wielkiej
Brytanii, Niemiec i krajów skandynawskich, którzy będą chcieli
dzięki czasowym przenosinom w cieplejsze rejony kontynentu,
ograniczyć zużycie energii. Latem nawoływała, żeby mieszkańcy północnej Europy zimą “zamienili kaloryfery na prawdziwe słońce”.
Wyjazd
na dłużej do ciepłych krajów ma się przełożyć na oszczędności
– takiego argumentu już latem używali ministrowie turystyki Grecji,
Turcji i Hiszpanii. Teraz ta ostatnia zaczyna zauważać, że
klientów, którzy chcą tam mieszkać zimą dłuższy niż
zwykle czas, przybywa. Trend ten obserwuje u siebie sieć hoteli Riu
(26 hoteli w samej Hiszpanii, z tego 16 na Wyspach Kanaryjskich) – liczba rezerwacji na więcej niż 21 dni wzrosła o 5 procent
wobec tego samego okresu w 2019 roku – pisze hiszpański portal
Tourinews.
Najwięcej
klientów hotelarze spodziewają się z Niemiec i z Wielkiej
Brytanii, a brytyjska grupa turystyczna Jet2 (linia lotnicza i
touroperator) zaplanowała na tę zimę 900 tysięcy miejsc w
samolotach na Wyspy Kanaryjskie. To o 15 procent więcej niż przed
pandemią.
Zainteresowanie
dłuższymi pobytami widać też we Wspólnocie Walenckiej. – Podczas
gdy w innych regionach przeciętny pobyt poza sezonem wynosi siedem
dni, to w
wypadku miejscowości Benidorm [w pobliżu Alicante na Costa Blanca]
jest to zwykle 30 dni ze względu na pobyty długoterminowe
– mówi sekretarz generalna dyrekcji hotelu Valencian Community
Hosbec Nuria
Montes,
dodając, że ta pro … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS