Harley-Davidson LiveWire wzbudził spore zainteresowanie. Przede wszystkim dlatego, że kojarzona z tradycyjnymi maszynami marka stworzyła motocykl elektryczny, ale też z powodu świetnego wykonania – już pierwszy taki model H-D imponuje osiągami i krótko mówiąc, okazał się bardzo udany. Niestety na drodze do sukcesu stanęła cena i w efekcie jest to raczej pokaz możliwości i zabawka dla bogatych niż popularny model wyznaczający nowy trend.
Nie powinno więc dziwić, że wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie Harley-Davidson nie stworzy kolejnych modeli na prąd. LiveWire był jednym z dzieci poprzedniego szefa firmy Matthew Levaticha, którego plan zakładał ekspansję na kolejne rynki i pozyskiwanie większej klienteli.
W przypadku elektrycznego motocykla nie do końca się to sprawdziło, a do tego nowy zarządca Harleya-Davidson Jochen Zeitz ma niemal całkowicie odwrotną strategię opierającą się na ograniczaniu kosztów. Efektem jest choćby wstrzymanie tworzenia modelu Bronx czy wycofanie się z Indii. Zatem łatwo było przewidzieć, że kolejnymi ofiarami cięć będą przyszłe motocykle elektryczne.
W przypadku Harleya-Davidsona już nie pierwszy raz o planach marki dowiadujemy się dzięki zmianom na jej stronie internetowej. Tym razem okrojono sekcję z konceptami zapowiadającymi przyszłe elektryczne Harleye. Pozostały tam projekty skuterów na prąd, ale zniknął koncept modelu mniejszego niż LiveWire.
Serwis motorcycle.com zapytał Harleya-Davidsona o zmiany na stronie i plany związane z elektrycznymi motocyklami. W odpowiedzi przedstawiciel marki napisał, że LiveWire jest najpopularniejszy motocyklem na prąd w USA, ale zarazem dawne plany firmy są już nieaktualne i nowe zostaną przedstawione niedługo – jeszcze na początku 2021 r. Zatem na konkretne informacje dotyczące elektrycznych motocykli Harleya-Davidsona musimy jeszcze chwilę poczekać. Zarazem wiadomo już, że konkurencja nie śpi i Indian pracuje nad swoim modelem na prąd.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS