– Pomóc ludziom ze slumsów w taki sposób, by nauczyli się i potrafili pomagać samym sobie. Taka była i taka jest idea tego projektu. I od początku było dla mnie jasne, że powinien on mieć ekonomiczny, biznesowy fundament. Ludzie muszą mieć własne pieniądze, stały dochód – mówił Schmid.
Dziś osiem i pół tysiąca Kambodżan może godnie żyć dzięki Smiling Gecko. Udało się ich wydobyć z nędzy, poniżenia, stworzyć im szansę na lepsze życie.
Marzeniem Schmida jest zbudowanie „smart village”. Dziś głośno jest na świecie o „smart cities”, czyli inteligentnych miastach wykorzystujących technologie informacyjno-komunikacyjne dla podniesienia jakości życia mieszkańców. Inteligentna wioska w Kambodży, stawiająca na kreatywność, zrównoważony rozwój, samofinansowanie, nie tylko poprawiałaby byt takiej społeczności, ale też wspomagała rozwój kraju, który ma słabe rolnictwo i przemysł i którego gospodarka jest nadmiernie uzależniona od importu.
Schmid sądzi, że jego wizja takiej wioski – skupiska wzajemnie się uzupełniającego małego biznesu – zmaterializuje się w okolicach 2024 roku. I wpłynie na poziom życia także 600 tys. ludzi mieszkających w jej sąsiedztwie. Tymczasem Szwajcar buduje w niej zakład przetwórstwa ryżu. Dzięki temu Smiling Gecko będzie mógł skuteczniej lokować ryżowe produkty na rynku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS