A A+ A++

Pracujący na targowisku chcą, aby termin wydłużyć do 31 grudnia. Jak podkreślają, z powodu epidemii w marcu czy kwietniu nie sprzedali towaru, którego latem nikt nie kupi.

 – Zostały mi grube piżamy męskie i damskie, spodnie dresowe, bluzy, dużo zimowego towaru

   – mówi sprzedająca w hali przy Dolnej Wildzie, a jej sąsiad dodaje, że miasto powinno umożliwić do końca roku wyprzedaż towaru.

Prezes miejskiej spółki Targowiska Iwona Rafińska już w środę tłumaczyła w Radiu Poznań, że na dużej powierzchni zostało tylko 17 kupców. 

 – Widzimy, że sytuacja jest coraz trudniejsza, jest coraz więcej problemów z regulowaniem należności ze strony kupców, a utrzymywać halę trzeba

 – dodaje prezes. 

Handlujący mówią, że to winna władz spółki.

 – Ja nie biorę pieniędzy za zarządzanie i pozyskiwanie ludzi

 – mówi nam sprzedający i przypomina, że hala miała działać do końca 2021 roku. Za kupcami wstawił się miejski radny Paweł Sowa z Prawa do Miasta.

Myślę, że ich prośba jest zasadna, postanowiłem ich wesprzeć składając interpelację z prośbą, aby targowisko mogło działać do końca tego roku.

Radny czeka na odpowiedź prezydenta Poznania, do którego było skierowane pismo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzkoła jezykowa Nowy Sącz IQ Academy – tu stawiają na pozytywne emocje
Następny artykułZakupy w długi weekend. W niedzielę sklepy będą zamknięte