A A+ A++

W miniony czwartek, przed zaplanowaną dzień później galą rozdania nagród FIA, Hamilton odwiedził zarówno fabrykę zespołu w Brackley, jak i oddział silnikowy w Brixworth.

Siedmiokrotny mistrz świata opowiadając o wizycie, stwierdził, że pomimo braku choćby jednego zwycięstwa w sezonie 2023, w Mercedesie panują pozytywne nastroje.

– Byłem bardzo zajęty – przyznał Hamilton podczas piątkowej gali. – To był długi, długi rok, ale przy okazji ostatniej wizyty udało nam się poskładać kilka rzeczy wraz z zespołem.

– Odwiedziłem zespół i dziękowałem wszystkim za niesamowitą pracę, którą wykonywali przez cały rok. Teraz mamy wyjątkowy czas. Odpoczywamy, obserwując dokąd zmierzamy. Nastrój jest bardzo pozytywny. Biorąc pod uwagę wyzwania sezonu, wydaje mi się, że wszyscy członkowie zespołu są zadowoleni z drugiego miejsca wśród konstruktorów.

– Jestem w tym zespole od dawna, ale za każdym razem gdy przyjadę do Brackley i Brixworth, przypominam sobie, jak wiele osób pracuje na nasze wyniki. Dostrzegam każdą osobę. Niektórzy dołączyli już po mnie, inni z kolei długo przede mną. Część z nich pracuje nad silnikiem od czasu mojego pierwszego grand prix. To niesamowite widzieć postęp i rozwój.

– Nasz zespół staje się też coraz bardziej zróżnicowany i przyjemnością jest obserwować, że podążamy we właściwym kierunku.

Czytaj również:

Hamilton nie chciał konkretnie oceniać prac nad rozwojem W15, ale przyznał, że ma pełną wiarę w powodzenie projektu.

– Ocena zawsze jest trudna. Nie jestem projektantem ani inżynierem. To nie jest łatwe. Jednak to zawsze ekscytujący pora w roku, ponieważ widziałem samochód w tunelu aerodynamicznym. Zawsze gdy jestem w fabryce, zerkam do tunelu, aby zobaczyć jak samochód ewoluuje.

– Wczoraj gdy opuszczałem fabrykę, zerknąłem [na samochód] dosłownie przez chwilę. Przy następnej okazji będzie to już inne „zwierzę”.

– W pełni wierzę we wszystkich, którzy nad nim pracują. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy dużo bardziej konkurencyjni.

Czytaj również:

Hamilton wrócił także do zakończonego niespełna miesiąc temu sezonu.

– W trakcie kampanii zawsze są wzloty i upadki. Już od czasu jazdy samochodem po Silverstone zdawaliśmy sobie sprawę, że prawdopodobnie nie powalczymy o mistrzostwo i zmieniliśmy nasze nastawienie i cele, by jak najwięcej nadrobić. Miło jest widzieć, że nikt w zespole się nie poddał. Wszyscy pozostali optymistami.

– Myślę, że uczymy się coraz bardziej doceniać każdą osobę w zespole i każdy osiągnięty wynik. Kiedy teraz mamy podium, doceniamy je pewnie bardziej niż kiedykolwiek. Najważniejszym momentem sezonu było chyba pole position w Budapeszcie, na torze, który uwielbiam. Chwilowa detronizacja Red Bulla dała nam nadzieję, że jeśli będziemy cisnąć, w końcu uda nam się ich dogonić.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStylizacje na jesień 2023. Pomysły na komfortowe zestawienia
Następny artykułFinansowanie in vitro – piłka po stronie Dudy