Brytyjczyk sięgnął już po siódmy tytuł i wyrównał rekord wszech czasów należący do Michaela Schumachera.
Wyścig Hamiltona na torze w Stambule zaczął układać się po jego myśli dopiero w drugiej połowie. Liderem został od 37 okrążenia, kiedy wyprzedził Sergio Pereza. Regularnie powiększał swoją przewagę finiszując 30 sekund przed kierowcą Racing Point.
Mistrzostwo Świata
– Brakuje mi słów. Oczywiście trzeba zacząć od ogromnych podziękowań dla wszystkich ludzi, którzy są tutaj i tych w fabryce. To dzięki nim mamy szansę, żeby walczyć i ścigać się. Ta cała podróż, którą razem odbywamy, jest bardzo ważna. Chciałem też bardzo podziękować moim wszystkim fanom, Team LH, za to, że byliśmy razem przez te wszystkie lata i mojej rodzinie – mówił wzruszony Lewis Hamilton tuż po Grand Prix Turcji.
– Gdy jest się młodym to ma się marzenia. Natomiast to, co dzieje się teraz, przekracza je wszystkie. Mam nadzieję, że dzieciaki na świecie widzą to. Niech nie słuchają kogoś, kto mówi, że pewnych rzeczy nie da się osiągnąć. Trzeba pracować i gonić za swoimi marzeniami. Nie wolno nigdy się poddawać. Trzeba walczyć – podkreślił.
Grand Prix Turcji
– Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo trudny weekend. Byliśmy ogromnie rozczarowani naszymi pozycjami po kwalifikacjach. Byliśmy świadomi, że jesteśmy w trudnej sytuacji, ale wiele się nauczyliśmy. Tak właśnie działamy jako zespół. Nie ma tutaj poszukiwania winnych. Po prostu ciężko pracujemy. Cały czas staramy się poprawiać naszą komunikację, żeby iść razem do przodu. Nie zawsze wszystko ułoży się perfekcyjnie, nie zawsze wszystko się udaje. Dzisiaj mieliśmy ten mały moment na początku wyścigu na nowych oponach. Nie mogłem wyprzedzić Seba przez pewien czas. Widziałem też, jak Albon nam odjeżdża. Myślałem, że już po wszystkim, że wyścig nam ucieka. Jednak cały czas skupiałem się na walce, wierzyłem, że nabiorę tempa w pewnym momencie i tak właśnie się stało – mówił o GP Turcji.
Świętowanie
– Po prostu udam się do domu, nic szczególnie ekscytującego. Może obejrzę sobie wyścig. Na pewno będzie butelka wina. Takie wspomnienia, jak to, chciałbym dzielić z rodziną i przyjaciółmi. Nie planowałem niczego przed tym weekendem. Nie chcę sobie stwarzać dodatkowej presji i gdybania. Przyjechałem tutaj, żeby wykonać swoją pracę. Spośród wielu wyścigów, które zaliczyłem, z tego jestem szczególnie dumny. Było dużo wyzwań po drodze. Myślałem o Monako 2008 i o tym, co wtedy zrobiłem z oponami. Myślałem o Chinach 2007, kiedy przegrałem mistrzowski tytuł. To wszystko czego się wtedy nauczyłem, byłem w stanie dzisiaj wykorzystać. Stąd właśnie ta przewaga i wynik, który udało się wywalczyć – zakończył.
Galeria zdjęć: Lewis Hamilton, GP Turcji 2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS