Chłodne warunki na torze Imola utrzymywały się również podczas sesji kwalifikacyjnej. Na rozpoczęciu czasówki temperatura powietrza na północy Włoch wynosiła zaledwie 12 stopni Celsjusza. Tor rozgrzany był do 27 stopni.
Rywalizacja w finałowej części czasówki od samego początku była wyjątkowo zacięta. Wszyscy kierowcy korzystali z miękkich opon, a po pierwszym przejeździe najszybszy okazał się Lewis Hamilton. Drugi Max Verstappen stracił do niego mniej niż 0,1 sekundy.
Trzeci Perez był wolniejszy od lidera o 0,254 sekundy, wyprzedzając przy tym Lando Norrisa, Charlesa Leclerca i Valtteriego Bottasa, który w pierwszej próbie pojechał wyjątkowo słabo.
Druga tura przejazdów zapewniła kibicom jeszcze więcej emocji. Valtteri Bottas, który stał pod presją wyniku po słabym pierwszym przejedzie także w drugim nie złożył dobrego okrążenia, ostatecznie kończąc czasówkę z odległym, ósmym czasem.
Swojego czasu z pierwszego przejazdu nie zdołał także poprawić Lewis Hamilton. Przejazd Brytyjczyka był jednak na tyle dobry, że nikt inny nie zdołał poprawić jego wyniku i ten sięgnął we Włoszech po kolejne pole position.
Ze stratą 0,035 sekundy drugie pole startowe wywalczył Sergio Perez, który w pierwszych dwóch segmentach kwalifikacji nie był w ogóle widoczny. Tuż zanim uplasował się Max Verstappen, który popełnił błąd w zakręcie Tamburello. Meksykanin w swoim zaledwie drugim występie w barwach Red Bull może świętować drobny sukces pokonania w kwalifikacjach piekielnie szybkiego partnera zespołowego.
Czwarty czas przypadł w udziale Charlesowi Leclercowi, który wyprzedził Pierre’a Gasly’ego oraz Daniela Ricciardo.
Lando Norris po interwencji sędziów, którzy na jego finałowym przejeździe dopatrzyli się wyjazdu po za tor, spadł na siódme miejsce. Brytyjczyk jechał fenomenalne kółko, ustanowił rekordy w dwóch pierwszych sektorach i na metę wjechał z niewielką stratą do Lewisa Hamiltona.
Wspomniany już Bottas zdołał w Q3 wyprzedzić jedynie Estebana Ocona (Alpine) oraz Lance’a Strolla (Aston Martin).
Przebieg Q1 i Q2
Sesja kwalifikacyjna jeszcze na dobre nie zdążyła się rozkręcić, a w Variante Alta swoje auto dość efektownie i kosztownie zaparkował Yuki Tsunoda. Japończyk stracił panowanie nad tyłem AT02 i uderzył w bandy. Mimo że prędkość nie była duża, a uderzenie przyjęły opony okalające bandę, uszkodzenia AlphaTauri wyglądały na bardzo poważne.
Po tym incydencie sędziowie nie wahali się z wywieszeniem czerwonych flag. Po wznowieniu sesji kierowcom pozostawało jeszcze 12 minut rywalizacji.
Szybko okazał się także, że sędziowie FIA bez skrupułów kasują czasy kierowców, którzy wyjeżdżają poza tor czterema kołami. Boleśnie przekonali się o tym zarówno Sergio Perez, jak i Pierre Gasly. Obaj kierowcy znaleźli się przez chwilę pod presją pokonania pomiarowego okrążenia, ale ostatecznie bez problemu awansowali do dalszej części kwalifikacji.
Do Q2 oprócz kierowców Haasa i Yukiego Tsunody nie udało się przejść kierowcom Alfa Romeo.
W drugiej części sesji kwalifikacyjnej w grę wchodziły już gierki strategiczne między zespołami. Część kierowców zdecydowała się wyjechać na tor na średnich oponach. Wśród nich znaleźli się obaj kierowcy Mercedesa i Max Verstappen, ale nie zabrakło także śmiałków ze słabszych ekip. Na twardsze opony na początku Q2 zdecydowali się także kierowcy Williamsa.
Lewis Hamilton nie miał problemu, aby na takich oponach wykręcić świetny czas, ale po pierwszym przejedzie szybszy od niego na miękkich oponach okazał się Lando Norris z McLarena.
Po drugiej próbie najlepszym czasem na czerwonym ogumieniu mógł pochwalić się Sergio Perez z Red Bulla. Kierowcy Mercedesa i Max Verstappen kontrolując w końcówce swoje pozycje ostatecznie do Q3 awansowali na średnich oponach.
Do Q3 nie udało się przejść Fernando Alonso, obu kierowcom Williamsa oraz Sebastianowi Vettelowi i co zaskakujące Carlosowi Sainzowi z Ferrari.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS