A A+ A++

Lewis Hamilton wskazuje na Maxa Verstappena i sugeruje, że kierowca Red Bulla powinien przemyśleć swoje zachowanie po tym, jak podczas Grand Prix Węgier w agresywny sposób zaatakował swój zespół.

Holenderski kierowca, który zakończył ostatni wyścig na piątej pozycji, wielokrotnie wściekał się na decyzje zespołu oraz komunikaty radiowe od swojego inżyniera wyścigowego Gianpiero Lambiase, często odpowiadając mu w agresywny sposób.

Panujący mistrz świata staje się coraz bardziej sfrustrowany wraz z postępem sezonu. Zbiegło się to w czasie z wygrywaniem wyścigów przez Mercedesa i McLarena oraz gorszą dyspozycją austriackiego zespołu. 

Również po sobotnich kwalifikacjach na Hungaroringu, w których zdobył trzecie miejsce, zaczął uderzać ze wściekłości w kierownicę bolidu Red Bulla.

Verstappen nie wziął odpowiedzialności za swoje działania, gdy przybył na tor Spa-Francorchamps przed Grand Prix Belgii odbywającym się ten weekend.

Zapytany o swoje wypowiedzi radiowe i język, którego użył, Verstappen powiedział:

– Ludzie, którym nie podoba się mój język, nie muszą go słuchać. Zawsze można zmniejszyć głośność. Jestem bardzo nastawiony na sukces. Myślę, że już to udowodniłem.

Kiedy Hamilton został zapytany o to, jak jego zdaniem Verstappen powinien poradzić sobie z ostatnimi wynikami Red Bulla, udzielił wymownej odpowiedzi.

Siedmiokrotny mistrz świata powiedział: – Trzeba być liderem zespołu, jednym z jego członków. Może nie tyle liderem zespołu, co po prostu zawsze pamiętać, że jest się członkiem zespołu, w którym jest wielu ludzi i trzeba zachowywać się jak mistrz świata.

Zapytany o to, co oznacza zachowywanie się jak mistrz, Hamilton roześmiał się i dodał: – To dobre pytanie… Nie tak, jak [Verstappen] w zeszły weekend!

Hamilton i Verstappen wielokrotnie zderzali się podczas burzliwego sezonu 2021, a w miniony weekend ponownie doprowadzili do kontaktu podczas wyścigu na Węgrzech.

Obaj uniknęli kary od sędziów i obiecali omówić incydent na osobności. Hamilton twierdzi jednak, że do takiej rozmowy nie doszło.

– Nie, nie rozmawialiśmy później. Poszliśmy do sędziów i na tym się skończyło. Nie rozmawialiśmy ze sobą.

– Nie wiem, czy to zrobimy, jeśli będziemy mieli czas. Może porozmawiamy na paradzie [kierowców] w ten weekend. Nie czułem, że jest taka potrzeba, ale może jest coś, co chciałby powiedzieć. Do tej pory nie mieliśmy na to czasu.

Przeczytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaproszenie na Festyn Jakubowy w Skorogoszczy
Następny artykułW Sulejowie cena śmieci bez zmian