W niedzielny wieczór Lewis Hamilton (Mercedes) po nieprawdopodobnym, szalonym, jednym z najbardziej emocjonujących wyścigów tego sezonu, wygrał Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Drugie miejsce zajął Max Verstappen (Red Bull), a trzecie Valtteri Bottas (Mercedes), który na ostatniej prostej wyścigu wyprzedził Estebana Ocona (Alpine).
Niesamowita końcówka MŚ w F1
Takie rozstrzygnięcia Grand Prix Arabii Saudyjskiej sprawiły, że Lewis Hamilton dogonił w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Maxa Verstappena. Obaj mają przed ostatnim wyścigiem, po 369,5 punktu. Taka sytuacja ostatni raz zdarzyła się 47 lata temu.
Gdyby mistrzostwa świata kończyły się dziś, to tytuł wygrałby Holender, bo ma więcej zwycięstw w wyścigach – dziewięć, a Hamilton – osiem.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
A zatem, jeśli obaj kierowcy nie dojadą do mety w kończącym rywalizację – Grand Prix Abu Zabi, to Verstappen zostanie mistrzem świata. Jeśli Hamilton dojedzie do mety przed Verstappenem, to oczywiście sięgnie po tytuł. A zatem ich rywalizacja w ostatnim Grand Prix zapowiada się fascynująco.
Wyścig w Abu Zabi odbędzie się 12 grudnia. Przed rokiem najszybszy był tam Verstappen. Holender wygrał tam tylko raz, a Hamilton aż pięć razy (w latach 2011, 2014, 2016, 2018-19).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS