A A+ A++

Halina Bernacka była uczestniczką 2. edycji “Sanatorium miłości”, u której nastąpiła największa przemiana. 66-latka początkowo była skrytą, cichą osobą. Dopiero gdy wyznała kuracjuszom swoje troski, rozpoczęła nowy rozdział w swoim życiu.

Seniorka z Kielc zawsze marzyła o dużej, szczęśliwej rodzinie. Niestety tego pragnienia nie podzielał jej mąż. Choć doczekali się trójki dzieci, mężczyzna był wobec niej oschły.

– Mąż nie krzywdził mnie fizycznie, ale psychicznie. Brakowało mi bezpieczeństwa, zrozumienia, ciepła. Byłam samotna w małżeństwie – wyznała.

Zobacz: Marta Manowska: “Miłość w ‘Sanatorium miłości’ jest przyjaźnią”

Tuż przed Pierwszą Komunią najmłodszej pociechy mężczyzna w brutalny sposób oznajmił, że opuszcza rodzinę.

– Wyszedł, twierdząc że nigdy mnie nie kochał, a ożenił się ze mną, żeby poprawić sobie byt – powiedziała Halina ze łzami w oczach.

Kobieta długo nie potrafiła poradzić sobie z tą sytuacją. Zwłaszcza że po kilku miesiącach mąż wrócił do domu i zagroził, że jeśli go nie przyjmie, targnie się na swoje życie.

Dodatkowo narobił długów, które ona spłacała latami. Po jakimś czasie mężczyzna znowu porzucił Halinę i ich dzieci. Tym razem bez słowa. Nigdy już nie wrócił.

Seniorka rodzinne dramaty przypłaciła wylewem. Twierdzi, że nie dałaby sobie rady bez wsparcia 93-letniej mamy, która wciąż jest sprawna i pomagała jej w domowych obowiązkach.

Pomimo żalu, Halina tuż przed śmiercią męża odwiedziła go w szpitalu. Był w śpiączce, ale dla spokoju ducha pożegnała się z nim.

– Do dziś ciężko mi z tym żyć, bo ja go bardzo kochałam, a nic nie miałam w zamian – wyznała w programie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUwaga, uzyskują dostęp do Messengera i proszą o kod BLIK
Następny artykułDziewięć nowych przypadków zachorowania na Opolszczyźnie. Wśród nich dwie mieszkanki naszego powiatu