Czarne chmury nad małżeństwem Haliny Mlynkovej i Leszka Wronki? Na to wskazują nowe doniesienia “Super Expressu”. Piosenkarka i producent muzyczny uchodzili za jedną z piękniejszych par w show-biznesie. Byli zakochani w sobie po uszy. Ślub wzięli w Walentynki, żeby jeszcze podkreślić wyjątkowość swojego związku. Nic nie trwa wiecznie? Być może tak właśnie jest w przypadku uczucia łączącego Mlynkovą i Wronkę.
“SE” podaje, że artystka wyprowadziła się od męża i zamieszkała z synem w Polsce. To nie będzie pierwszy związek, który rozpadł się w czasie pandemii.
Zobacz: Mlynkova potwierdza, że mąż “bywa” zazdrosny. “Potrafi przypilnować swojego terenu”
Tabloid dotarł do informacji o rozstaniu Mlynkovej i Wronki. Piszą o rozwodzie po 5 latach małżeństwa. Mówi się, że w ich związku nie układało się od jakiegoś czasu. Ale zarówno Halina, jak i Leszek w żaden sposób nie potwierdzili tych doniesień.
“SE” spekuluje, że Mlynkova zatęskniła za krajem i karierą muzyczną.
O problemach w związku Mlynkovej pisano już w 2017 r., czyli zaledwie dwa lata po ślubie.
Wtedy chodziło o powiększenie rodziny, na co mąż artystki ponoć nie chciał się zgodzić.
– Leszek ma na utrzymaniu troje dzieci, które ma z trzema różnymi kobietami. Jedna z byłych partnerek zatruwa mu ostatnio życie, co mocno zniechęciło go do brania na siebie kolejnych zobowiązań. Doświadczenie nauczyło go, że życie może się różnie potoczyć – mówił wtedy znajomy pary w rozmowie z “Faktem”.
Myślicie, że te doniesienia się potwierdzą?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS