Ogłoszenie Haasa nie jest większym zaskoczeniem w środowisku F1. Amerykanie współpracują z Ferrari od swojego debiutu w 2016 roku i od tamtej pory konsekwentnie korzystają z jego usług, mając nawet swoje biuro w Maranello. Dziś potwierdzono dalszy ciąg tej relacji, która będzie obowiązywać w pierwszych latach nowych regulacji i co najmniej do sezonu 2028.
W komunikacie prasowym jasno podkreślono, że obie strony zobowiązały się do partnerstwa silnikowego, co nie wyklucza możliwości związania się z innym podmiotem w kontekście innych komponentów. Tutaj należy wspomnieć o ostatnich plotkach łączących Toyotę z Haasem, choć już wczoraj Auto Motor und Sport podawało, że chodzi w nich jedynie o wynajem tunelu aero:
“Jestem zaszczycony przedłużeniem naszej relacji z Ferrari do sezonu 2028. Jako organizacja ścigamy się jedynie z silnikami Ferrari, a podtrzymanie tej stabilności w kontekście nowych przepisów jest kluczowym elementem naszego trwającego rozwoju. Nasze partnerstwo z Ferrari zawsze było dla nas wyjątkowe”, powiedział Ayao Komatsu, szef Haasa.
“Odegrali kluczową rolę we wczesnym etapie tego programu i przez te dziewięć sezonów byli dla nas wartościowym partnerem technicznym. Jestem zaszczycony, że czekają nas kolejne wspólne lata i moje podziękowania kieruję w stronę Frederica Vasseura oraz innych osób w Ferrari za ciągłą wiarę w nasz projekt. To ogłoszenie jest kolejnym przykładem długoterminowych ambicji Haasa. Ciągle inwestujemy i się rozwijamy.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS