Haas związany jest z Ferrari od czasu swojego wejścia do Formuły 1, które miało miejsce w 2016 roku.
Współpraca na polu technicznym, poza silnikiem, obejmuje również skrzynię biegów oraz inne obszary dozwolone regulaminem i wskazane jako „klienckie”. Amerykańska stajnia korzysta także z części infrastruktury w Maranello.
Związek z Ferrari trwać będzie nadal i obejmie nową erę techniczną, która rozpocznie się w 2026 roku. W komunikacie poinformowano o współpracy aż do końca sezonu 2028.
– Jestem podekscytowany możliwością przedłużenia współpracy ze Scuderia Ferrari do 2028 roku – przekazał Ayao Komatsu, szef Haas F1 Team. – Jako zespół od początku ścigamy się tylko z jednostkami napędowymi Ferrari i zapewnienie ciągłości i stabilizacji przy wejściu w kolejny zestaw przepisów jest kluczową częścią naszego rozwoju.
Ogłoszenie pojawiło się gdy po padoku zaczęły krążyć spekulacje na temat potencjalnego partnerstwa z Toyotą. Mówiono o sponsoringu tytularnym oraz współpracy przy jednostce napędowej.
Wydaje się jednak, że powyższe spekulacje są nietrafione. Haas nie chce komentować sprawy, ale źródła wskazują, iż rozmowy jednak trwają. Mają dotyczyć przyszłości i obejmować obszary techniczne znajdujące się poza umową z Ferrari. W grze może być także pomoc personelu Toyoty przy opracowywaniu bolidów Haasa.
Uważa się, że pełny powrót do Toyoty – która odeszła po sezonie 2009 – do F1 jest mało realny. Japoński producent poprzez związek z Haasem może jednak mieć kontakt z nowinkami technologicznymi królowej motorsportu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS