A A+ A++

Kevin Magnussen ma za sobą udany powrót do Formuły 1. Duńczyk podczas Grand Prix Bahrajnu zajął znakomite piąte miejsce. To pierwsze punkty Haasa od prawie dwóch lat oraz najlepszy wynik zespołu od czasu Grand Prix Austrii 2018 roku.

29-latek po wyścigu stwierdził:

– To była świetna zabawa. Mieliśmy najlepszy samochód w środku stawki, właściwie widziałem Mercedesy prawie przez cały wyścig. Nie mogę się uwierzyć w to, co się dzieje.

Magnussen po zakończeniu sezonu 2020 przeniósł się do serii IMSA SportsCar Championship, gdzie reprezentował zespół Chip Ganassi Racing. Miał to być wstęp przed podpisaniem kontraktu z Peugotem, który pracuje nad wejściem do klasy hipersamochodów w wyścigach długodystansowych. Sytuacja całkowicie zmieniła się, gdy Haas złożył chwilę przed rozpoczęciem sezonu propozycję powrotu.

– Bałem się, że po tak długiej przerwie będę o wiele bardziej zmęczony. Czasami tak jest, że gdy znajdujesz się w dobrym miejscu, to czujesz zastrzyk dodatkowej energii. Myślę, że w moim przypadku tak właśnie było – tłumaczy reprezentant Hassa.

Kierowca z Danii dodał, że chciałby wraz z Haasem uzyskać podobny wynik w kolejny weekend wyścigowy w Dżuddzie.

– Jeśli zdołamy ukończyć wyścig w Dżuddzie na siódmym miejscu, to będzie tak samo genialny rezultat, ja ten. Mieliśmy dzisiaj dużo szczęścia, że zdobyliśmy cztery punkty więcej.

Kierowca Haasa podczas pierwszego stintu zbyt mocno zużywał opony, przez co musiał zjechać szybciej do boksu. Podczas kolejnego przejazdu udało mu się przedłużyć żywotność mieszanki i opóźnić pit stop.

– Udało nam się z inżynierami dopracować strategię, po trudnym początku. Myślę, że cała stawka ciągle uczy się bolidów. Z pewnością musimy popracować nad niektórymi aspektami – zakończył Magnussen.

Czytaj również:

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJachymiak: Sława Andriejowi!
Następny artykułKierowców czekają utrudnienia przy wiadukcie kolejowym na al. Witosa