Jacek Szawioła zyskał popularność dzięki udziałowi w programie “Gogglebox. Przed telewizorem”, gdzie komentuje przeróżne programy telewizyjne ze swoim byłym chłopakiem Mariuszem Kozakiem. Jednak zanim stał się osobą publiczną, zarabiał na życie, będąc fryzjerem. Szawioła czesał m.in. prezydenta Andrzeja Dudę i jego żonę Agatę.
W najnowszym wywiadzie dla Plotka wrócił wspomnieniami do tamtych czasów.
– Wtedy nie miał takich wartości, jak ma teraz. Wtedy miał być prezydentem wszystkich Polaków. Kaczyński siedział w podziemiu. To była pierwsza kampania. Nasz prezydent nawet gdzieś puszczał mi oczko, mówiąc, że nie ma nic przeciwko, by gej pracował w kancelarii prezydenckiej. Dopiero miesiąc po wygranych wyborach, gdy widziałem, że to idzie w złym kierunku, powiedziałem: “Ja się wypisuję” – stwierdził Szawioła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do dziś gwiazdor TTV nie żałuje, że postanowił zrezygnować z tej pracy.
– W momencie, kiedy się zorientowałem, że to idzie w złym kierunku, że chyba wszyscy daliśmy się nabrać, to nie chciałem być tego częścią. Wtedy powiedziałem: “Dziękuję bardzo, do widzenia”. Zaproponowano mi jakieś pieniądze na stałe, ale powiedziałem “nie”. Teraz z perspektywy czasu, mimo że z nim pracowałem, to nie mam poczucia obciachu. Całe to zło się wydarzyło później. Ja odszedłem w idealnym dla siebie momencie – dodał Szawioła.
W najnowszym odcinkupodcastu“Clickbait” bierzemy na warsztat kontrowersje wokół “Małej syrenki”, rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS