A A+ A++

Real Madryt słynie z dokonywania cudów w Lidze Mistrzów. W sezonie 2021/22 zdobył aż trzy bramki w doliczonym czasie gry rewanżowego starcia z Manchesterem City, co pozwoliło mu nie tylko wyrównać stan rywalizacji, ale i awansować do finału (6:5 w dwumeczu). Wówczas piłkarze Carlo Ancelottiego zgarnęli trofeum, 14. w historii, co jest absolutnym rekordem. Już 1 czerwca będą mieli okazję powalczyć o kolejny tytuł.

Zobacz wideo Co z tą policją podczas finału Pucharu Polski? “Dziwnie nerwowa atmosfera”

Dotarli na ten etap rywalizacji po kolejnej remontadzie. Do 88. minuty przegrywali z Bayernem Monachium 0:1. W kolejnych trzech minutach Joselu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i przypieczętował awans Realu do wielkiego finału, co zrobiło wrażenie na mediach i osobach ze świata futbolu.

Gareth Bale reaguje na sukces Realu. Kilka słów wystarczyło

Dość niespodziewanie na wielki sukces madryckiej ekipy zareagował sam… Gareth Bale. Niespodziewanie, ponieważ od niespełna siedmiu miesięcy nie publikował żadnych postów na X. Teraz musiał jednak się odezwać. I to zrobił to w wymowny sposób. 

“Hala Madriddd!! Do zobaczenia na Wembley, chłopcy” – napisał Walijczyk. Tym samym nie tylko pogratulował byłej drużynie zwycięstwa, ale i dał do zrozumienia, komu będzie kibicował w wielkim finale. Jego wpis sugeruje też, że Bale pojawi się na trybunach angielskiego stadionu, by dopingować byłych kolegów.

Bale doskonale zna smak zwycięstwa w barwach Realu

Walijczyk doskonale wie, jak to jest zdobywać trofea Ligi Mistrzów i to właśnie z Realem. Wywalczył ich aż pięć. Łącznie w tym klubie spędził siedem lat, zdobywając 106 goli i 67 asyst w 258 meczach we wszystkich rozgrywkach. Ostatnie lata były dla trudne i naznaczone licznymi kontuzjami. W związku z tym odszedł do Los Angeles FC, gdzie w styczniu 2023 roku zakończył karierę. Teraz pozostaje mu jedynie z trybun śledzić zmagania kolegów z Realu.

W finale rywalem ekipy Carlo Ancelottiego będzie Borussia Dortmund, która w kapitalnym stylu pokonała Paris Saint-Germain (2:0 w dwumeczu). To dość spore zaskoczenie. W końcu niemiecka drużyna zajmuje dopiero piąte miejsce w Bundeslidze, z kolei paryżanie są mistrzami Ligue 1.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWakacje w Poznaniu – Co warto zobaczyć w Poznaniu
Następny artykułR. Wicherek: 20 lat w Unii Europejskiej. Podsumowanie