– Wyszłam automatycznie z klubu bez portfela, bez kluczy, bez kurtki, ponieważ widziałam, że jeżeli dzieje się coś złego z moim organizmem, to pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy, to uciekać – wyznała Skrzeczkowska, która jakimś cudem dojechała taksówką (“Nie byłam w stanie reagować”, “Taksówkarz zobaczył mnie totalnie odurzoną”) do własnego domu. Choć bez kluczy do mieszkania musiała skorzystać z gościny sąsiada.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS