A A+ A++

Ian McShane oprowadził graczy po świecie Dragon’s Dogma 2 w materiale promującym nową odsłonę serii firmy Capcom.

Źródło fot. Capcom.

i

Seria Dragon’s Dogma wkrótce powróci po prawie 11 latach i twórcy dokładają starań, by gracze przypadkiem nie zapomnieli o zbliżającej się premierze. Minionej nocy firma Capcom opublikowała filmik z Ianem McShane’em (Deadwood, John Wick), który wprowadza graczy w świat Dragon’s Dogma 2.

Materiał przybliża tło fabularne gry, w tym historię głównego bohatera i dwóch krajów, które gracze zwiedzą w trakcie swojej przygody (królestwa ludzi Vermund oraz nacji beastrenów Battahl), oraz zamieszkujących ten świat monstrów. Oczywiście narracja McShane’a to także pretekst do pokazania fragmentów rozgrywki, głównie walki (tak z szeregowymi monstrami, jak i potężnymi mitycznymi stworami), ale też interakcji z towarzyszami (Pionkami) i postaciami niezależnymi.

Jeśli nie jest to oczywiste: tak, materiał zawiera spoilery. Jeśli Wam to nie przeszkadza, filmik możecie obejrzeć poniżej.

Trzeba przyznać, że Capcom bardzo stara się wzbudzić zainteresowanie „dwójką”. W końcu gra nie może polegać na sile znanej marki (umówmy się: trudno wymagać, by gracze kojarzyli serię Dragon Dogma po 11 latach od premiery Dark Arisen), a konkurencji na rynku RPG akcji jest sporo, tak od wielu dużych wydawców, jak i niezależnych twórców.

Nowy zwiastun najwyraźniej odniósł skutek, przynajmniej sądząc po entuzjastycznych reakcjach internautów. Niemniej na grę muszą jeszcze trochę poczekać.

Dragon’s Dogma 2 zadebiutuje 22 marca na PC, PS5 i XSX/S.

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBorrell: Wojna rozstrzygnie się latem
Następny artykułWakacyjny wolontariat w Esslingen