A A+ A++

Premier League, EFL Cup, FA Cup, Liga Mistrzów, Liga Europy czy Liga Konferencji Europy – terminarz spotkań angielskich drużyn, które walczą w pucharach, jest bardzo napięty. Na to narzekają niektórzy trenerzy w tym Juergen Klopp z Liverpoolu czy Pep Guardiola z Manchesteru City. Nie chodzi jednak o to, by rezygnować z jakiś rozgrywek, a o to, że władze angielskiej piłki wciąż nie zwiększyły limitu zmian podczas spotkań. 

Zobacz wideo
Paulo Sousa tęskni za reprezentantem Polski. “Nie stać nas” [SEKCJA PIŁKARSKA #92]

– To niedorzeczne, że nie mamy w tym kraju zasady pięciu zmian. Tak funkcjonuje cały piłkarski świat, oprócz Anglii, która ma trzy zmiany. A ten kalendarz? Jest równie niedorzeczny. Kreuje wiele urazów, dlaczego? Bo nie mamy tych pięciu zmian tak jak w innych ligach. Wszyscy zwracają uwagę na piłkarzy, na ich zdrowie, aby móc ich w pełni wykorzystać. A tutaj? Dalej są trzy zmiany – powiedział po meczu z Wycombe trener Manchesteru City.

Guardiola i Klopp idą w jednej parze. “Może kiedyś ci mądrzy mi to wytłumaczą”

Pep Guardiola przyznał również, że nie jest w stanie zrozumieć systemu, który funkcjonuje w Anglii. – Może pewnego dnia, ktoś z “wielkich szefów, wielkich umysłów” będzie w stanie mi to wytłumaczyć – dodał Hiszpan. Dodajmy, że nie jest to pierwsza taka wypowiedź ze strony szkoleniowców pracujących z klubami z Premier League. 

W Barcelonie jeszcze bardziej gorąco? Koeman wydał oświadczenie bez porozumienia z klubem

W listopadzie ubiegłego roku na kalendarz spotkań i ograniczoną liczbę zmian grzmiał Juergen Klopp. W pewnym momencie Niemiec nie mógł korzystać z Virgila van Dijka, Trenta Alexandra-Arnolda (uraz łydki), Alexa Oxlade’a-Chamberlaina (kolano), Rhysa Williamsa (biodro), Thiago Alcantary (kolano) oraz Joe Gomeza (kolano). Mohamed Salah z kolei był zakażony koronawirusem.  

– Wygląda na to, że zmienił się cały świat, ale dwie rzeczy pozostały: to liczba spotkań w Premier League i trzech rezerwowych. Wielu ludzi gra w piłkę nożną. Najlepsi zarabiają wielkie pieniądze, ale to nie czyni ich bardziej odpornymi – powiedział szkoleniowiec na łamach “Daily Mail”. 

Zarówno Manchester City, jak i Liverpool wygrali swoje wtorkowe mecze w EFL Cup, jednak trenerzy muszą już przygotowywać drużyny do weekendowych starć w Premier League. Oba zespoły zagrają w sobotę: City z Chelsea, a Liverpool z Brentford. Potem trzy dni później (we wtorek) piłkarze Kloppa udadzą się do Portugalii na mecz z FC Porto, a Guardioli zagrają przeciwko Paris Saint-Germain. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKosiniak-Kamysz komentuje decyzję Tuska: Wykorzystał pretekst
Następny artykułKuriozalny gol dla Legii w Pucharze Polski