Tak brzmi komunikat francuskiego oddziału koncernu farmaceutycznego GlaxoSmithKline, który koncern rozesłał informując o swojej decyzji. Czym taka decyzja może być spowodowana? Czy może mieć wpływ na decyzję o kształcie programu szczepień przeciw HPV w Polsce?
W krótkim lakonicznym komunikacie GSK przekazywanym do pracowników sektora ochrony zdrowia poinformowano, że Szczepionka przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego [typ 16, 18] produkcji GSK, zostanie wyłączona ze sprzedaży we Francji najpóźniej do końca II kwartału 2023 roku.
Ten sam komunikat zawiera w treści przypomnienie dla pracowników służby zdrowia, że od 2019 roku, zgodnie z obowiązującymi zaleceniami dotyczącymi szczepień, wszystkie nowe szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) zaczynać szczepionką 9-walentną. Zarówno u dziewcząt i młodych kobiet do 19. roku życia jak i chłopców i młodych mężczyzna przed 26 rokiem życia. Dodano również informacje o tym, że szczepionki nie mogą być stosowane wymiennie.
Po zaprzestaniu sprzedaży szczepionki 2-walentnej we Francji dostępna pozostanie tylko szczepionka 9-walentna.
W kontekście tej decyzji, czy wcześniejszych z Litwy (zmiana w programie z 2- na 9-walentna szczepionkę – pisaliśmy o tym TU) zapytaliśmy Pana Profesora Pawła Knappa z USK w Białymstoku – Co taka decyzja oznacza dla Polski, polskich decydentów w przeddzień układania przetargu na szczepienie przeciw HPV w Polsce?
Ja może odpowiem przewrotnie na to pytanie. Należy zwrócić uwagę co stało się również w Wielkiej Brytanii. Szczepienia populacyjne zaczęto od szczepionki 2-, potem NHS zamienił na 4-walentną a w obecnej chwili rekomendacja jest na szczepionkę 9-walentną. Epidemiologiczna chęć pokrycia populacji i jak największe zabezpieczenie, profil szerszego działania związanego z zawartością szczepionki ma swoje przełożenie również finansowe. Ten trend zauważamy wszędzie. Mało jest programów w Europie, gdzie wskazanie nie jest skierowane na szerzej działającą szczepionkę. Mimo, że szczepionka 9-walentna jest droższa w zakupie, natomiast spektrum działania jest szersze i oceniać trzeba tą sytuację na przyszłość. – prof. Paweł Knapp
Z czego może wynikać wycofanie z rynku francuskiego 2-walentnej szczepionki przeciwko HPV i jakie Polska może z tego czerpać wnioski w przededniu rozpoczęcia narodowego programu HPV? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do Pana Profesora Piotra Rutkowskiego, Kierownika Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy Warszawa będącym równocześnie Przewodniczącym Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej
Narodowa Strategia Onkologiczna zakłada wdrożenie programu immunizacji przeciwko HPV i objęcie 60% populacji nastolatków szczepieniami do 2028 roku. Preferowany jest poziom wyszczepialności 70-80%. W bieżącym roku ma ruszyć ten program w Polsce. Wybór szczepionki powinien uwzględnić dystrybucję genotypów HPV w stanach przedrakowych, raku szyjki macicy oraz w innych zmianach chorobowych związanych etiologicznie z HPV takich jak: stany przedrakowe i nowotwory sromu, pochwy, odbytu, oraz kłykciny kończyste. W populacji polskiej biorąc pod uwagę dystrybucję genotypów HPV szczepionka 9-walentna może być preferowana, co może być przyczyną podobnej decyzji we Francji – skomentował prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS