A A+ A++
Władze Jawornika nie przestraszyły się ani szkód szacowanych na 18,5 mln zł, ani wyzwania odbudowy gminy po czerwcowej powodzi. Dzięki własnemu uporowi, sprawnej organziacji pomocy zewnętrznej i dobrej koniunkturze do końca roku naprawią 30 dróg. – Grzejemy na maksa – entuzjazmuje się wójt Stanisław Petynia.
fot. www.facebook/anna schmidt-rodziewicz
Żywioł był bezlitosny.

Powódź, nazwana błyskawiczną, która dotknęła w czerwcu część ziemi przeworskiej, w tym gminę Jawornik Polski, zaskoczyła gwałtownością i skalą. – Budowane od stu lat zabezpieczenia wytrzymały kilka godzin – ocenia gorzko wójt St. Petynia nazywając niszczycielski żywioł powodzią stulecia. Wezbrana woda nie miała litości. Jak wynika z dokumentacji przygotowanej przez tutejszy urząd gminy, wartość strat to około 18,5 mln zł. Najbardziej ucierpiała infrastruktura komunikacyjna: żywioł zniszczył drogi, przepusty, grubo ponad 20 mostów i kładek (…)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ kalką na zarazę. Niedofinansowany sanepid wysłany do walki z epidemią
Następny artykułGaleria pod psem i kotem (odc. 123) [ Wiadomości ]