Budowa przystanku kolei aglomeracyjnej, który będzie jednocześnie jednym z największych węzłów przesiadkowych w mieście, spowodowała, że władze Krakowa chcą lepiej skomunikować ten rejon. Zwłaszcza dla pieszych, którzy poruszać się będą od przystanku kolejowego do tramwajowych i autobusowych na środku ulicy Grzegórzeckiej.
Innym z priorytetów będzie dojazd do przystanku i do Hali Targowej rowerem. Jak zaznacza jednak Zarząd Zieleni Miejskiej – miejska jednostka odpowiedzialna za stworzenie koncepcji – projekt zakłada także, że utrzymany będzie w przyszłości dojazd samochodem do placu targowego i sąsiednich kamienic. Projekt zachowuje także miejsca parkingowe wzdłuż ul. Grzegórzeckiej.
Koncepcja placu przy hali Targowej na Grzegórzkach ZZM
Jak wskazuje w rozmowie z “Wyborczą” Katarzyna Pernak-Opałka, architektka z ZZM, inspiracją do wyglądu placu na Grzegórzkach była przeszłość tego miejsca, a konkretnie dawne koryto Wisły, które ciągnęło się pod zabytkowym wiaduktem kolejowym (obecnie trwają na nim prace modernizacyjne PKP). Jednocześnie zieleń, którą ZZM chce wprowadzić w przyszłości na placu Grzegórzeckim (w tym 112 drzew, które wcześniej tam nie rosły) ma być przedłużeniem Plant Dietlowskich – zielonej wstęgi w tej części miasta. Dzięki temu zieleń ciągnąć się będzie aż do bulwarów nad Wisłą:
– wzdłuż al. Daszyńskiego,
– pod estakadami, jeśli powstanie tam park miejski.
Dawne koryto Wisły ma zostać zaakcentowane niebieskimi elementami wzdłuż jezdni i przystanków MPK. Po obu stronach placu Grzegórzeckiego zaplanowane zostały ścieżki rowerowe (zaznaczone niebieskim kolorem). Zniknąć ma za to jedna z jezdni – po południowej stronie (czyli od strony Hali Targowej), tak aby pasażerowie kolei mogli swobodnie dostać się do tramwajów i autobusów. Z kolei jezdnia po stronie północnej zostałaby zwężona do jednego pasa, drugi przeznaczony by został dla mieszkańców pobliskich kamienic na miejsca parkingowe.
Zielone kolektory i ogrody deszczowe
ZZM chwali się przy okazji rozwiązaniami, które mają pomóc w adaptacji do zmian klimatu, zwłaszcza długich okresów suszy i upalnego lata. Wśród nich wymienia:
– zielone kolektory: wiaty przystankowe w formie zielonych “lejków”, zbierających wodę deszczową, która będzie magazynowana w zbiornikach pod nawierzchnią i wykorzystywana do nawadniania roślin;
– miejska biogrupa: grupa drzew, które pozytywnie na siebie oddziałują, wzmacniając się wzajemnie, dzięki temu są odporniejsze na zmiany klimatu;
– ogrody deszczowe: zwiększają retencję wody opadowej, zbierają wodę deszczową z nawierzchni utwardzonych, zwalniają jej przepływ oraz wstępnie oczyszczają ją z zanieczyszczeń drogowych;
– zrównoważony transport: priorytet dla komunikacji zbiorowej, bezpieczna i wygodna infrastruktura rowerowa oraz piesza.
Pernak-Opałka: – Samo torowisko tramwajowe nie jest zielone, bo po nim będą jeździć autobusy i karetki – zwraca uwagę architekt z ZZM.
Aktywiści chwalą
Wśród pytań, na które na razie nie ma jeszcze odpowiedzi, jest kwestia przykrycia części obecnego targowiska zadaszeniem. Dzięki temu Kraków zyskałby dodatkową przestrzeń publiczną. Założenie jest takie, że na poziomie 0 nadal ma funkcjonować targowisko, natomiast na zadaszeniu powstałby zielony plac miejski.
“Ważnym dla miasta jest utrzymanie funkcji handlowej, która zbudowało tożsamość tego miejsca, dlatego trwają rozmowy z handlowcami, korzystającymi na co dzień z tej przestrzeni. Wspólnie z nimi będziemy wprowadzać korekty do projektu, aby jak najlepiej wykorzystać możliwości, jakie pojawiają się przy okazji wprowadzanych zmian w tym rejonie” – wskazują pracownicy ZZM.
Pernak-Opałka: – Trwają rozmowy na ten temat z Unitargiem, a także z PKP.
Unitarg to zarządca targowiska pod halą Targową. W ZZM liczą także, że w przyszłości uda się także dzięki powstaniu placu lepiej skomunikować Halę Targową z dzielnicą Wesoła. Trwają właśnie konsultacje społeczne na temat zagospodarowania Wesołej.
Koncepcję ZZM komentuje Monika Firlej-Balik ze stowarzyszenia Zielone Grzegórzki: – Koncepcja mi się podoba. Przede wszystkim jako kompleksowa rewitalizacja tego miejsca. Po raz pierwszy w Krakowie mamy szansę przebudować i zaaranżować (również zieleń) tak dużą przestrzeń. Do tej pory sadziliśmy drzewa, ale byliśmy ograniczeni infrastrukturą pod ziemią. Tutaj będzie inaczej, zieleń będzie miała szansę się przyjąć. Może być ozdobą tego miejsca. Mam nadzieję, że ta przestrzeń zyska nową jakość w połączeniu z nowo projektowanym parkiem pod estakadami, a także w nawiązaniu do Wesołej. Ta część Grzegórzek zyska, a przez to powstaną być może nowe funkcje, nie tylko handlowa – uważa aktywistka miejska.
Podkreśla, że tradycja targowiska jest ważna i stragany trzeba utrzymać, ale zadaszenie ich może okazać się z korzyścią dla handlowców i klientów. – Cieszy, że koncepcja powstaje w porozumieniu z targowiskiem – dodaje Firlej-Balik.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS