A A+ A++

fot. Indykpol AZS Olsztyn

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn nie będą miło wspominać pierwszego ćwierćfinałowego starcia z zespołem z Zawiercia. Podopieczni Javiera Webera w żadnym z setów nawet nie zagrozili wyżej notowanym rywalom. – Nie spodziewaliśmy się takiego meczu w żadnym wypadku. Szczególnie, że nasze ostatnie pojedynki stało na całkiem niezłym poziomie – mówił po porażce 0:3 Grzegorz Pająk, rozgrywający zespołu z Olsztyna. 

To zawiercianie byli i są faworytami pierwszej fazy play-off i na ten moment wywiązali się ze swojego zadania. Aluron CMC Warta Zawiercie pewnie pokonała rywali z Olsztyna, w żadnym z trzech setów nie dała rywalom najmniejszych szans, choć po AZS-ie Olsztyn można było spodziewać się, że nawiążą bardziej wyrównaną walkę.


Taka trochę dziwna sytuacja, bo nie spodziewaliśmy się takiego meczu w żadnym wypadku. Szczególnie, że nasze ostatnie pojedynki stały na całkiem niezłym poziomie. Może ten mecz z Czarnymi Radom nie napawał optymizmem, ale starcie w Bełchatowie mogło nas utwierdzić w tym, że w Zawierciu będziemy w stanie powalczyć – przyznał Grzegorz Pająk, który nie ukrywał, że nastawienie zespołu przekładało się na siatkarską jakość. – Tego całkowicie zabrakło, co później przełożyło się na absolutnie każdy z elementów siatkarskiego rzemiosła. Byliśmy zespołem gorszym i zasłużenie zawiercianie wygrali ten mecz – przyznał szczerze zawodnik AZS-u Olsztyn.

Jego drużyna nie ma zbyt wiele czasu, aby przestawić odpowiedni przełącznik w swojej głowie, bowiem drugi mecz z zespołem z Zawiercia odbędzie się już dzień po pierwszym pojedynku. Podopieczni Javiera Webera nie mają dużo czasu ani na analizę, ani na odpoczynek. – To, co musimy zmienić przed kolejnym meczem, to nastawienie i taką chęć zostawienia większego serducha na boisku, bo tego najbardziej mi żal w tym pierwszym spotkaniu – przyznał rozgrywający akademików. – Wiadomo, że w każdym z elementów byliśmy słabsi, ale nie walczyliśmy, wstaliśmy, patrzyliśmy się na to co zrobią zawiercianie, aż rywale ten mecz wygrają, a my przegramy. Nie postaraliśmy się w ogóle, mam nadzieję, że w drugim meczu będzie inaczej – zapowiedział Grzegorz Pająk.

Drugi mecz ćwierćfinałowej rywalizacji w piątek, a jego początek już o 20:30.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProblem z odświeżaniem strony
Następny artykułLichocka: PO to bardzo prostackie środowisko