A A+ A++

Umowa z 34-letnim zawodnikiem jest podyktowana potrzebą chwili i wpływ na nią ma aktualna sytuacja kadrowa w zespole. Przed meczem z Cuprum Lubin urazu naderwania mięśnia dwugłowego uda doznał Łukasz Wiśniewski i po zabiegu ostrzyknięcia uszkodzonego miejsca osoczem bogatopłytkowym czeka go kilkutygodniowa przerwa w grze.

Tymczasem zespół czeka w najbliższym czasie wyjazd i występ na turnieju 4. rundy Ligi Mistrzów w Berlinie (8-10 grudnia), gdzie w ciągu trzech dni drużyna rozegra kolejno trzy mecze – z Zenitem Kazań, ACH Volley Lublana oraz Berlin Recycling Volleys. I nastąpi to bezpośrednio po powrocie z kwarantanny spowodowanej koronawirusem. Na dziś trudno przewidzieć, w jakim składzie ekipa wyruszy do stolicy Niemiec.

Następnie 13 grudnia JW podejmie u siebie Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, 16 grudnia zmierzy się u siebie z MKS-em Będzin, na 20 grudnia zaplanowano wyjazdowy mecz Vervą Warszawa Orlen Paliwa, zaś na 23 grudnia starcie „domowe” z PGE Skrą Bełchatów. Wychodzi 7 spotkań w 16 dni, mając do dyspozycji wielu graczy po dopiero co przebytej chorobie.

Biorąc pod uwagę obecną sytuację w zespole ze środkowymi bloku, uznaliśmy, że niezbędne jest dołączenie Grześka Kosoka do naszego składu. Jego doświadczenie i jakość w grze będą korzystne nie tylko na boisku, ale również w szatni zespołu w kontekście dalszej części sezonu. Grzegorz trenował z nami przez ostatni miesiąc i wykazał chęć dostosowania się do nas w dowolny sposób, jaki tylko potrzebowaliśmy. Zarówno w krótkim terminie, jak i długofalowo, posiadanie tego zawodnika w składzie przyniesie nam w tym sezonie korzyści. Wiem, że „Kosa” odwdzięczy się nam za tę wiarę w niego, dając maksimum klubowi, który kocha i któremu zawdzięcza tak wiele – mówi Luke Reynolds, szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.

Przypomnijmy, że Grzegorz Kosok w przeszłości reprezentował już barwy Klubu. Łącznie przez cztery sezony. Najpierw w latach 2014-2015, a następnie w okresie 2016-2019. W Jastrzębskim Węglu wywalczył on dwa brązowe medale mistrzostw Polski. W sezonie 2019/2020 występował w Asseco Resovii Rzeszów, ale we wrześniu tego roku w klubie z Podkarpacia rozwiązano za porozumieniem stron umowę, która wiązała go z Resovią jeszcze na ten sezon. Ostatnio był wolnym zawodnikiem.

Ja zawsze najlepiej czułem się w Jastrzębskim Węglu. Na każdym kroku podkreślałem, że ten Klub był, jest i będzie w moim sercu. Taki jest nasz zawód, że czasami zmienia się klub i idzie do innego. I tak też było w moim przypadku. Cieszę się, że znów wracam do Jastrzębia. Zrobię wszystko, by odwdzięczyć się jak tylko umiem i podziękować za zaufanie trenerowi, klubowi oraz kibicom – mówi Grzegorz Kosok.

Biuro Prasowe Jastrzębskiego Węgla

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicjanci z brzeskiej komendy przyłączyli się do akcji prowadzonej pod hasłem „Nasza krew – nasza ojczyzna”
Następny artykułSeria wpadek ludzi Fideszu. Donald Tusk zabiera głos