Grzegorz Braun zrywa powiewającą od dwóch lat w Krakowie ukraińską flagę i krzyczy “Stop Ukrainizacji Polski”. – To nie przypadek. Do eurowyborów zostało pięć dni, Braun chce się w ten sposób wyróżnić. Czuje się bezkarny, bo takie akty – choć bulwersujące i w teorii nieakceptowalne – nigdy nie dotąd nie spotkały się ze stanowczym działaniem państwa – ocenia w rozmowie z “Wyborczą” prof. Rafał Pankowski, politolog i socjolog monitorujący faszystowskie postawy w Polsce.
Braun zerwaniem ukraińskiej flagi z Kopca Kościuszki – jednego z centralnych miejsc Krakowa, gdzie znajduje się m.in. siedziba radia RMF FM – pochwalił się sam, publikując w mediach społecznościowych film.
“Flagę Ukrainy, która znajdowała się w niewłaściwym miejscu, jako uczciwy znalazca przekazuję do konsulatu w Krakowie” – napisał, opatrując film nacjonalistycznymi hashtagami, jak: “Stop Ukrainizacji Polski” i “Żeby Polska była Polską”.
Brudna kampania Brauna
Grzegorz Braun przebywa w Krakowie w związku z prowadzoną w Małopolsce kampanią przed wyborami do europarlamentu. Znany ze skrajnie prawicowych poglądów poseł Konfederacji startuje w wyborach w okręgu obejmującego m.in. Kraków. Dostał wysokie drugie miejsce. I wprost mówi o swoich eurofobicznych poglądach, czyniąc z neofaszystowskich i koronasceptycznych haseł swój znak rozpoznawczy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS