A A+ A++

Jeszcze nigdy kalendarz zaplanowanych na dany rok premier nie był tak niepewny, ale i równocześnie tak ekscytujący. Czekamy przecież na tytuły startowe nowych konsol oraz na potencjalne megahity obecnej generacji, choć niestety w dość nieprzewidywalnych czasach. Wzorem poprzednich lat zestawienie najlepszych gier tego roku zaczynamy tworzyć już teraz – wiosną – by uzupełniać je przez następne miesiące wraz z kolejnymi pozycjami. Na razie jednak warto docenić te tytuły, którym udało się pojawić na rynku zgodnie z planem. Przed Wami lista najlepszych gier, jakie ukazały się do tej pory w 2020 roku.

UWAGA! TEKST AKTUALIZOWANY NA BIEŻĄCO

Poniższa lista jest listą otwartą. Przedstawia najlepsze, najciekawsze produkcje, jakie wydano do tej pory. Będziemy ją uzupełniać w miarę premier kolejnych wartych uwagi tytułów.

Premiera Diablo 4 to wciąż pieśń odległej przyszłości, dlatego fani hack’n’slashy chętnie sięgają po kolejne tytuły mogące zastąpić, choćby tymczasowo, dzieło Blizzarda. Widać to najlepiej po sukcesie gry Wolcen: Lords of Mayhem, która mimo ogromnej liczby błędów technicznych mocno zaznaczyła swoją obecność na rynku (ponad milion sprzedanych kopii w pierwszym miesiącu).

Twórcy trafili w punkt z fantastyczną mechaniką walki, kuszącym lootem i dostępnym w dniu premiery endgame’em. Świetnie pomyślano też rozwój postaci, który jest bardziej intuicyjny niż w konkurencyjnych tytułach. Udany okazuje się także wątek fabularny – wciągający i dobrze napisany. Gdyby tylko aspekty techniczne dorównywały całej reszcie, mielibyśmy bezdyskusyjny hit. Te jednak kładą się na grze cieniem, ale fani hack’n’slashy tak czy siak powinni dać konkurencji Diablo szansę.

W grze widać pasję, zaangażowanie i świeże spojrzenie na formułę hack’n’slashy. […] Jeśli twórcy po pierwszym sukcesie nie spoczną na laurach i dotrzymają obietnic, Wolcen znajdzie się w panteonie współczesnych hack’n’slashy obok Path of Exile – już wygląda lepiej, jest żywszy (choć dużo mniejszy). Mimo wielu błędów daję mu siedem z plusem. Za dużo tu radochy z rąbania i zbieractwa, za dużo pasji i pomysłów, by to zignorować.

Hubert Sosnowski, recenzja gry Wolcen: Lords of Mayhem

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa czystą wodę, most, nabrzeże stawiają ludzie pióra z Płocka i na nie chcą głosować w plebiscycie Supermiasta. A Wy?
Następny artykułGorąco w “Woronicza 17”! Opozycja wściekła na obostrzenia