– Zamknęliśmy konsulat w Poznaniu po tym, gdy podpalacz przyznał się do winy i opisał, jak został zwerbowany przez GRU do dokonania aktu dywersji w Polsce. Wojna hybrydowa Rosji to nie tylko blokowanie jakichś stron internetowych, to ataki cybernetyczne na nasze instytucje państwowe, to agresja informacyjna – powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z TOK FM.
Szef polskiej dyplomacji stwierdził, że w obecnej chwili prowadzona jest na szeroką skalę dywersja, która polega na werbowaniu ludzi w mediach społecznościowych, płaceniu im za robienie zdjęć obiektów wrażliwych, a potem próby podpaleń. Polityk przyznaje, że nie na wszystkie te incydenty są dowody, które “wytrzymałyby proces sądowy”. – Ale informacje mamy, wiemy, co GRU robi – kontynuował.
– Przekaz jest jasny: jeśli to będzie kontynuowane, to reprezentacja dyplomatyczna Federacji Rosyjskiej będzie redukowana. Przypomnę, częścią tej wojny hybrydowej jest także przepychanie ludzi werbowanych na Bliskim Wschodzie przez naszą granicę z Białorusią – mówił dalej.
Sikorski będzie musiał słuchać Tuska?
Rozmowa dotyczyła również prawyborów w Platformie Obywatelskiej. Sikorski został m.in. zapytany o słowa Szymona Hołowni, który ocenił, że “kandydat Donalda Tuska będzie musiał słuchać poleceń Donalda Tuska”.
– Jestem kimś, kto był jedynym ministrem w obu rządach Donalda Tuska i wspierałem jego powrót do polskiej polityki, więc moje partnerstwo polityczne, intelektualne z Donaldem Tuskiem jest już sprawdzone – odparł.
Minister stwierdził, że prezydent powinien wetować ustawy jedynie w ostateczności, bo za projektem stoi większość sejmowa. Dlatego też np. podpisał ustawę likwidującą dwukadencyjność w samorządach, mimo że rozumie argumenty przeciwników tego rozwiązania.
Czytaj też:
Lubnauer złośliwie o Sikorskim: Ma poparcie głównie niegłosującychCzytaj też:
Sawicki: W II turze wyborów nie zagłosuję na Trzaskowskiego
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS