Kierowca samochodu osobowego jadący od strony Adamowa na ulicy Długiej w Starachowicach stracił panowanie nad pojazdem, staranował ogrodzenie i wjechał na posesję jednego z domów, gdzie doszło do dachowania. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale to już kolejny raz kiedy mogło dojść tutaj do tragedii.
Na miejscu obecne były wszystkie służby: straż pożarna, policja oraz załoga pogotowia ratunkowego. Kierowcy nic się nie stało, po badaniach został zwolniony. Jednak po raz kolejny były to traumatyczne przeżycia dla domowników, w tym dwójki dzieci.
– Mieszkamy tu cztery lata i jest to czwarty samochód, który taranuje nam ogrodzenie i wjeżdża na podwórko. Boimy się o własne zdrowie i życie – mówi w rozmowie z Redakcją właścicielka posesji i dodaje, że to nie może być tak zostawione. – Osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na drogach muszą rozwiązać ten problem. Tu jest łuk drogi, często jest na nim woda. Potrzebne są jakieś rozwiązania, które zmuszą kierowców do zdjęcia nogi z gazu – mówi kobieta.
Ulica Długa, to droga powiatowa. Redakcja Starachowice-NET.pl skontaktowała się ze Starostwem Powiatowym z prośbą o komentarz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS