Perspektywy dalszej kariery Grosjeana w Formule 1 wydają się być zablokowane, a tym bardziej, gdy Gene Haas porzuci swój zespół. Tak może stać się po sezonie 2020, jeśli amerykańska ekipa nie zacznie notować lepszych wyników.
Francuz zapewnia, że nie traci pasji do królowej sportów motorowych. Liczy na kontynuowanie startów, nawet jeśli Haas faktycznie odejdzie.
– Chcę zostać w F1. Zobaczymy jednak, jak się potoczy kwestia tego sezonu. Sądzę, że wszystkie dyskusje dotyczące kontraktów zostaną odroczone. Koronawirus ma duży wpływ na wiele rzeczy, z czego dziś nie zdajemy sobie w pełni sprawy – powiedział Grosjean.
Czy Romain Grosjean nadal ma nadzieję na podpisanie umowy z jedną z wiodących stajni? Kevin Magnussen, jego kolega z zespołu, przyznał, że nie jest już na radarze najlepszych ekip.
– Nigdy nie mów nigdy. Nie jestem młodym chłopakiem, który pnie się w górę, ale mam trochę doświadczenia w grand prix, a dzięki zmianom w przepisach technicznych jestem w stanie wykonać dobrą pracę przy samochodach. To są ważne kwestie – kontynuował.
– Oczywiście młodzież puka do drzwi, zespoły tworzą programy rozwojowe. Red Bull i Mercedes mają wielu kierowców w obwodzie i nie muszą szukać ich gdzieś indziej. Łatwo nie jest – przyznał. – Teraz potrzeba jednak więcej, niż tylko trzech zespołów walczących o zwycięstwo.
W ubiegłym roku Romain Grosjean mocno podkreślał, jakie są problemy z ich bolidem. Kevin Magnussen również nie szczędził słów krytyki pod adresem samochodu ekipy Haas F1.
– Jedną z moich zalet jest to, że jestem w stanie określić, co jest dobre, a co złe w samochodzie. Szybko dokonuję takiej diagnozy. Tak, w zeszłym roku od Barcelony byłem pewien swego, prosząc mojego inżyniera o stary pakiet. Nowy nie był dobry.
– O zeszłym sezonie mówcie co chcecie, tak nie był idealny. Oczywiście Kevin był lepszy ode mnie w kwalifikacjach, ale wyścigi to już inna historia. Było ciężko. W pierwszej połowie nie ukończyłem sześciu wyścigów, ale w żadnym z przypadków nie było w tym mojej winy. Patrząc na tabele z wynikami, faktycznie, można powiedzieć, że Grosjean nie dojeżdża do mety, ale wpłynęło na to wiele rzeczy.
Obecnie przebywa w swoim domu w Szwajcarii: – Wszystko jest okej. Ograniczenia są mniej rygorystyczne niż we Francji. Możemy wychodzić z domu. Jednak wszystko się zmieniło w moim rytmie życia. Marzec to były już testy i grand prix. Mój wewnętrzny kalendarz trochę się pogubił. Spędzamy teraz wspaniałe rodzinne chwile. Dzieci zbyt szybko nie wrócą do szkoły, więc musimy zapewnić im jakieś zajęcie. Zacząłem też bawić się w e-sport. Odkrywam dopiero to środowisko. Również sporo trenuję, aby być w formie, kiedy znów wszystko się zacznie.
Polecane video
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS