A A+ A++

Jest już właściwie pewne, że reprezentacja Polski na wyjazdowe starcie z Węgrami w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze wyjdzie z trójką stoperów i duetem wahadłowych. Jak poinformował Marcin Feddek z Polsatu Sport, selekcjoner Paulo Sousa wciąż nie zdecydował, kto zagra na prawej stronie defensywy. Według dziennikarza, portugalski szkoleniowiec na razie planuje postawić na tej pozycji Kamila Jóźwiaka, ale niewykluczone, że miejsce w jedenastce wywalczy jednak Grosicki.

Na razie wokół zamiarów Sousy krąży wiele niewiadomych. Znamy bramkarza, na którego ma zamiar stawiać nowy selekcjoner – między słupkami stanie Wojciech Szczęsny. Pewniakami do gry są także Robert Lewandowski, Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik, Kamil Glik, Jan Bednarek, Grzegorz Krychowiak i Mateusz Klich. Na lewej stronie bloku obronnego wystąpi zapewne Arkadiusz Reca. Jeżeli zaś chodzi o pozostałe pozycje, zadecyduje postawa poszczególnych piłkarzy podczas treningów. Według dziennikarza Polsatu, bardzo dobre wrażenie na Sousie zrobił Kamil Piątkowski z Rakowa Częstochowa. I bardzo możliwe, iż to wrażenie zapewni Piątkowskiemu dość nieoczekiwanie występ przeciwko Węgrom.

Ciekawie wygląda rywalizacja o miejsce w składzie na prawym wahadle. Feddek informuje:  – Z prawej strony mamy Kamila Jóźwiaka, z którym rywalizuje Kamil Grosicki. „Grosik” nie gra w klubie, więc z tego powodu jest na nieco gorszej pozycji w tej rywalizacji. Myślę, że to będzie trwało do końca, czyli przez dzisiejszy dzień i jeszcze tuż przed meczem Sousa będzie zastanawiał się na kogo z nich postawić.

Grosicki czy Jóźwiak? A może jednak Bereszyński?

Trzeba przyznać, że wariant z Grosickim na wahadle wydaje się bardzo ofensywny i ryzykowny, a już zwłaszcza, jeśli mowa o prawej stronie boiska. „Grosik” jest niezwykle dynamiczny, ale nigdy nie słynął z wytrzymałości. No i kiepsko prezentuje się w destrukcji. Widać to nawet wówczas, gdy gra jako skrzydłowy, a co dopiero w sytuacji, gdyby spadło na niego więcej defensywnych obowiązków. Inna sprawa, że Kamil Jóźwiak także nie jest szczególnie doświadczony w systemie 3-5-2. Naturalnym kandydatem do gry na prawym wahadle wydawał się jak dotąd Bartosz Bereszyński.

Piłkarz Sampdorii mógłby się także sprawdzić jako pół-prawy stoper. Zna ten system gry z klubu. Jego brak w wyjściowym składzie na mecz z Węgrami należałoby bez wątpienia traktować w kategoriach wielkiej sensacji.

fot. FotoPyk

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapowiada się masakra leśna. Sprawdź, czy Twój ulubiony las ocaleje
Następny artykułOdważne wyznanie Stockingera. W pandemii tęskni za randkami i…