Bohater hitowego transferu rozpoczął już treningi w Pogoni Szczecin. – Chcę, żeby co tydzień pisano o mnie w superlatywach, zamierzam walczyć o powrót do reprezentacji Polski – zapowiada Kamil Grosicki.
Sebastian Szczytkowski
PAP
/ Jerzy Muszyński
/ Na zdjęciu: Kamil Grosicki
Kamil Grosicki może “zadebiutować” po raz drugi w Pogoni Szczecin po 14 latach przerwy. Wychowanek odchodził z klubu, kiedy ten przeżywał problemy organizacyjne, a jego kadra była wypełniona Brazylijczykami. Teraz powraca, a to wydarzenie, na które czekała latami duża część kibiców i sam Grosicki.
– Zaczynałem karierę w tym samym miejscu jako trampkarz, a wyjechałem ze Szczecina jako nastolatek, ale już senior. Przed odejściem przeszedłem wszystkie etapy szkolenia. Opuszczałem Pogoń w trudnym momencie, cała drużyna była skoszarowana w Gutowie i przyjeżdżaliśmy do Szczecina tylko na mecze, ale mam też dobre wspomnienia z ostatniego sezonu. Świetnie współpracowało mi się wtedy z Edim Andradiną i również on jest teraz w klubie – wraca wspomnieniami Kamil Grosicki.
– Z mojego powrotu najbardziej ucieszyła się córka. Maja rozpłakała się ze szczęścia. Bałem się, że w tym entuzjazmie powie wszystko koleżankom na osiedlu, a zależało nam na utrzymaniu transferu w tajemnicy. Generalnie cała rodzina, znajomi, przyjaciele są dumni, że wróciłem i będą mogli oglądać mnie na stadionie na żywo – mówi filar reprezentacji Polski za kadencji Adama Nawałki.
ZOBACZ WIDEO Apator potwierdza zainteresowanie Drabikiem! Co z Miedzińskim?
Niespodzianka udała się, o transferze przed jego ogłoszeniem wiedziała garstka osób. Większość kibiców Pogoni dowiedziała się o nim na 10 minut przed meczem ze Stalą Mielec od prezesa Jarosława Mroczka. Od niedzieli Grosicki już trenuje indywidualnie, a we wtorek dołączy do zajęć z pozostałymi piłkarzami Pogoni. Trener Kosta Runjaić nie wyklucza włączenia Grosickiego do kadry na najbliższy mecz z Lechem Poznań.
– Najważniejsze jest cieszyć się każdym dniem. Przed wyjściem na trening czułem się szczęśliwy, a w Anglii ostatnio tak nie było. Pogoń ma mocną kadrę w wysokiej formie. W poprzednim sezonie była trzecią siłą ligi, więc trudno mówić, że teraz nie walczymy o mistrzostwo Polski – przekonuje 33-letni piłkarz i ambitnie mówi również o swoich celach indywidualnych. Grosicki nie chce być “maskotką” klubu, a realnym wzmocnieniem.
– Chcę pokazać się z jak najlepszej strony w ekstraklasie, żeby co tydzień pisano o mnie w superlatywach. Miałem propozycje od klubów z innych krajów, ale najlepszym rozwiązaniem był powrót do Polski i Szczecina. To da mi większą motywację niż wyjazd na przykład do Turcji. Zamierzam walczyć o powrót do reprezentacji i pokazać, że “turbo” jest nadal mocne – mówi Grosicki.
Selekcjoner Paulo Sousa powołał na najbliższe mecze reprezentacji Polski tylko jednego piłkarza z PKO Ekstraklasy i właśnie z Pogoni Szczecin. Jest nim Kacper Kozłowski. – Ostatnio jak byłem na kadrze, to było nawet dwóch zawodników z Pogoni, tak że można. Na razie jednak najważniejsze jest dla mnie osiągnięcie wysokiej formy – zaznacza piłkarz Pogoni.
Czytaj także: Zawiodła ofensywa. Pierwszy polski klub odpadł z pucharów
Czytaj także: Thriller z udziałem Rakowa Częstochowa. Historyczny gol i fenomenalny Kovacević w 122. minucie
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyPogoń Szczecin
Polska
Kamil Grosicki
PKO Ekstraklasa
Szczecin
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (6)