A A+ A++

Griazin po latach spędzonych w Skodzie – i okazjonalnych startach Volkswagenem – przesiadł się w tym roku do Citroena. Wraz z Rosselem połączył siły w ekipie DG Sport Competition, mającej fabryczne wsparcie francuskiego producenta.

Pilotowany przez Konstantina Aleksandrowa, Rosjanin przystępował do Rajdu Europy Środkowej bez szans na mistrzostwo w WRC2. Jednak wciąż ma w zasięgu podium. Z kolei Rossel – z Florianem Barralem na prawym fotelu – mógł przybliżyć się do prowadzenia w tabeli, ale kilka błędów sprawiło, że dojechał poza punktowaną dziesiątką i szanse na triumf przepadły.

Griazin i Aleksandrow brylowali na drogach Czech, Austrii i Niemiec i wygrali kategorię WRC2. Rozterek dotyczących ewentualnego team orders – z racji problemów Rossela – nie było, ale Griazin przyznał, że i tak nie rozważał pomocy koledze kosztem swojego wyniku.

– Nie omawialiśmy żadnych taktycznych zagrywek – przyznał Griazin w rozmowie z WRC.com. – Zespół daje kierowcom robić to, co muszą i to miłe. Z ich strony nie było żadnej presji.

– Sprawili, że czułem się swobodnie i mogłem robić to, co do mnie należało. Pomagali swoją wiedzą, ale nie było żadnych nacisków na team orders. Jeśli o mnie chodzi, jako kierowca i tak bym nikogo specjalnie nie przepuścił.

Czytaj również:

Podium WRC2: Nikolay Gryazin, Konstantin Aleksandrov, AEC – DG Sport Competition Citroen C3 Rally2

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

Czytaj również:

Griazin i Aleksandrow mają przed sobą start w Rajdzie Japonii. Tam mają szansę nie tylko na drugie miejsce w WRC2, ale również na triumf wśród Challengerów. Nie wszystko jest jednak w ich rękach. Karty rozdają przede wszystkim Sami Pajari i Enni Malkonen. Finowie ostrzą sobie apetyt na zwycięstwo w obu kategoriach.

Natomiast w odniesieniu do kolejnego sezonu Griazin, który zwykle nie ma problemów z budżetem, dodał: – Zobaczymy czy po tym rajdzie pojawią się jakieś oferty. Może po Japonii coś zadecydujemy.

– W tym momencie nie ma o czym rozmawiać, ponieważ nic nie jest wyjaśnione. Chciałbym nadal jeździć w przyszłym roku. Jeśli pojawi się taka szansa, skorzystam z niej.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd socjologii zaczęły się zmiany na bielskiej uczelni. Teraz wstrzymano na nią nabór
Następny artykułFarmer odebrał sobie życie na wieść o zmianach podatkowych