W czwartek rano aktywiści i aktywistki Greenpeace’u rozwinęli przed Ministerstwem Aktywów Państwowych transparent z hasłem: „Kryzys klimatyczny? No i ch*j”. Nadzorujący spółki węglowe i energetyczne w Polsce minister Jacek Sasin został w poniedziałek uhonorowany przez think tank Instytut Sztuki i Rozwoju tytułem Człowieka Roku za skuteczne wdrażanie klimatycznej strategii, którą eksperci instytutu określili tym właśnie mianem.
Z pomocą Jacka Sasina pędzimy ku katastrofie
– Człowiekiem Roku został polityk, który odpowiada za przyszłość węgla w Polsce. Pod wodzą Jacka Sasina polska energetyka i górnictwo z pełną mocą pędzą ku katastrofie klimatycznej, katastrofie społecznej oraz ekonomicznej. Minister Sasin, całkowicie ignorując potrzebę pilnej i sprawiedliwej transformacji, jest na najlepszej drodze, by wpisać się w kanon dobrych praktyk strategii „No i ch*j” nie tyle na lata, ile na całe dekady – uzasadniał przyznanie nagrody dr Karol Mikos, dyrektor Instytutu Sztuki i Rozwoju oraz przewodniczący jury konkursowego.
Aktywiści i aktywistki zebrani pod siedzibą ministerstwa próbowali osobiście wręczyć nagrodę ministrowi. Bezskutecznie.
Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
– Jacek Sasin i jego ludzie doskonale wiedzą, że wydobycie węgla do 2049 roku, które obiecują szefom górniczych związków zawodowych, to mrzonka. Wiedzą też zapewne, że dofinansowywanie nierentownych kopalni do 2049 roku byłoby niezgodne z prawem unijnym. Czas przestać oszukiwać społeczności górnicze wizją przedłużenia wydobycia o kolejne dekady, bo to pozbawi je nie tylko miliardów euro na sprawiedliwą transformację, ale także czasu potrzebnego na przygotowanie się do zmian – skomentował Marek Józefiak, rzecznik prasowy Greenpeace Polska.
Instytut Sztuki i Rozwoju złotą statuetką nagrodził również Firmę Roku, którą została spółka PGE, największy emitent dwutlenku węgla w Polsce. – PGE w ciągu roku emituje więcej CO2 niż cała gospodarka Węgier czy Portugalii. I wcale nie zamierza tych emisji obniżyć, tylko po prostu pozbyć się odpowiedzialnych za nie kopalni i elektrowni. Trujące aktywa węglowe zostaną wydzielone z PGE do osobnego państwowego podmiotu, czyli de facto przełożone z kieszeni spółki giełdowej do kieszeni podatnika. Brak planu na odejście od węgla spółki, której prezes tak bardzo lubi mówić o sprawiedliwej transformacji i ekologii, to skandal – skomentowała Joanna Flisowska, szefowa kampanii Klimat i Energia w Greenpeace Polska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS