Według informacji greckiego portalu dimokratiki.gr nagie ciało kobiety zostało znalezione w pobliżu drogi łączącej Tigaki z Marmari na wyspie Kos. Zwłoki znajdowały się około 500 metrów od miejsca, w którym znaleziono telefon zaginionej oraz kilometr od miejsca zamieszkania 32-latka z Bangladeszu, oskarżonego o porwanie.
Portal kosnews24 donosi, że ciało zostało znalezione pod drzewem. Było do połowy włożone w worek i przykryte gałęziami. Ciało ma zostać zbadane. Według ir.gr policjanci wezwani na miejsce rozpoznali Polkę, ale konieczna jest identyfikacja przez bliskich.
ZOBACZ: Zabójstwo na Podkarpaciu. Nie żyje 74-latka, zięć zatrzymany
Grecka redakcja portalu CNN przekazała natomiast, że ciało zostało odnalezione w ubraniu i było w stanie zaawansowanego rozkładu. Odzież i worek zostały zabezpieczone przez lekarzy medycyny sądowej. Ma zostać pobrany materiał DNA spod paznokci ofiary.
Zaginięcie Polki w Grecji. 27-latka zniknęła 12 czerwca
Pochodząca z Wrocławia Anastazja od miesiąca mieszkała w Marmari na wyspie Kos w Grecji. Pracowała tam w restauracji pięciogwiazdkowego hotelu.
Kobieta ostatni raz była widziana w poniedziałek 12 czerwca około godz. 23. Z doniesień greckich mediów wynika, że Polka przed zaginięciem miała skontaktować się ze swoim chłopakiem, który również mieszka na wyspie.
Anastazja Rubińska ma 169 centymetrów wzrostu. Jest szczupłej budowy ciała. Ma piwne oczy. Jej znaki szczególne to poparzenie na dłoni.
W dniu zaginięcia ubrana była w różową sukienkę w kwiaty, miała ze sobą srebrny plecak i niebieskie okulary.
W sobotę odnaleziono telefon komórkowy Polki. Był porzucony w Marmari, na wyspie Kos, w pobliżu domu 32-latka z Bangladeszu, który został zatrzymany przez policję w związku z zaginięciem – podał portal Vimatisko. Urządzenie przekazano do dalszego badania.
Zaginięcie Polki w Grecji. Znaleziono telefon Polki
W sieci pojawiło się także nagranie, na którym zarejestrowano zaginioną 27-latkę. Pochodzi ono z dani jej zaginięcia.
Na wideo z wewnątrz lokalu w Marmari rozpoznano Anastazję z Wrocławia. Miała na sobie kwiecistą koszulę, krótkie spodenki oraz szary plecak. Kobieta podeszła do lady, gdzie złożyła zamówienie, a następnie zapłaciła.
Kilka minut później kobieta miała spotkać grupę obcokrajowców – pięciu mężczyzn z Pakistanu i Bangladeszu.
Po 22:30 Anastazja zadzwoniła do swojego chłopaka, który podobnie jak ona również pracuje na wyspie. Powiedziała, że jest pijana, a któryś z napotkanych mężczyzn odwiezie ją do pokoju hotelowego na motocyklu.
Później udostępniła partnerowi swoją lokalizację, jednak gdy mężczyzna zjawił się na miejscu, Anastazji tam nie było. Jej telefon był natomiast wyłączony.
dsk/polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS