Tosiou ma 22 lata i studiuje biologię w Salonikach w Grecji. Z Mariosem spotkała się we wrześniu. Wtedy powiedziała mu, że marzy o tym, by zdobyć najwyższy szczyt Olimpu. Ginnakou wspinał się na niego już 50 razy. Obiecał, że za 51. razem dotrze tam z Tosiou.
Sportowiec dotrzymał słowa. Eleftheria została przymocowana do specjalnie przystosowanego plecaka, który biegacz miał na sobie podczas wspinaczki. Droga na najwyższy szczyt Olimpu zajęła im 10 godzin. W niedzielę dotarli do schroniska na wysokości 2400 m, gdzie spędzili noc przed poniedziałkowym wyruszeniem na Mytikas (2918 m).
– W porównaniu z tym celem, wszystkie wyścigi międzynarodowe, medale i wyróżnienia, które do tej pory zdobyłem, niewiele dla mnie znaczą – mówił Marios Giannakou w rozmowie z mediami. Tego wyjątkowego wyczynu pogratulował im osobiście premier Grecji, Kyriakos Mitsotakis.
Giannakou ma już na koncie nie tylko 270-kilometrowy bieg przez gorącą pustynię Al Marmoum czy pierwsze miejsce w 150-kilometrowym wyścigu na mroźnej Antarktydzie. Teraz może się pochwalić także zdobyciem najwyższego szczytu Olimpu, niosąc na plecach 22-latkę.
Źródło: greece.greekreporter.com
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS