Maciej Muzaj jeszcze dwa lata temu zdobywał medal Ligi Narodów w barwach reprezentacji Polski. Zagrał tylko w pierwszym turnieju rozgrywek, ale zgodnie z regulaminem może być medalistą LN. Już wtedy kadrę prowadził Nikola Grbić. Siatkarz uważa, że trener odsuwa go mimo tego, że dobrze gra w sezonie klubowym.
Muzaj przerywa milczenie ws. polskiej kadry
Kadra na igrzyska olimpijskie jest już zamknięta, wybory Nikoli Grbicia wywołały wiele dyskusji. Szeroka, z której trener korzystał przy dobieraniu zawodników na turnieje Ligi Narodów, nie budziła większych wątpliwości. Ale pominięty czuje się Maciej Muzaj. Brakowało go rok temu, dwa lata temu nie odegrał żadnej znaczącej roli.
– Liczyłem na to, że jednak znajdę się w kadrze, bo uważam, że zagrałem dobry sezon do tej pory i uważałem, że mam wszystko, by być w niej. Mimo to wiedziałem, że mogę w kadrze się nie znaleźć, więc to nie było dla mnie jakieś duże zaskoczenie, na pewno duże rozczarowanie – komentował w wywiadzie dla “Wprost” rok temu.
Sytuacja nie zmieniła się w 2024 r. Przegrywa rywalizację w ataku reprezentacji z Bartoszem Kurkiem, Łukaszem Kaczmarkiem i Bartłomiejem Bołądziem. Nie czuje się od nich gorszym zawodnikiem. Uważa, że jest po prostu odsuwany od kadry przez Grbicia, czego nie rozumie, patrząc na jego statystyki (260 punktów w 23 meczach PlusLigi w barwach Stali Nysa).
– Decyzja o braku powołania na igrzyska była dla mnie bardzo trudna. Trener musiał zdecydować między mną a Łukaszem Kaczmarkiem. Wziął Łukasza. Od tamtego momentu, od objęcia kadry przez nowego trenera, jestem trochę na uboczu. To jest bolesne, bo w pewnym momencie przyzwyczaiłem się do lata w reprezentacji – powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Muzaj nie zamierza rezygnować z kariery reprezentacyjnej, ale nie wiadomo, czy i kiedy wróci do kadry. Na razie chce się skupić na grze w Japonii, będzie nowym zawodnikiem Tokio Great Bears.
– W tej chwili najbardziej chcę się pokazać rynkowi azjatyckiemu. Co dalej będzie z moją opinią u trenera reprezentacji czy w środowisku, to mnie tak bardzo już nie boli. Wiem, że ja robię wszystko, co w mojej mocy, a finalnie to są decyzje niezależne ode mnie – przyznał.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu potrwają od 26 lipca do 11 sierpnia. Polacy zagrają w grupie z Włochami, Brazylią i Egiptem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS