– Dbał o to, żeby zasłużone postaci nie zostały same w potrzebie. Ustalił ze Zbyszkiem Bońkiem, że gdy były urodziny każdej z nich, to dostawali specjalny prezent. Ich emerytury były zazwyczaj bardzo niskie, dostawali więc zastrzyk finansowy. Tacie bardzo zależało na tym, żeby ci ludzie czuli się docenieni i żeby wiedzieli, że cały czas się o nich pamięta. Bardzo to podziwiałam, bo tata poświęcił temu bardzo dużo swojej energii – wspomina Grażyna Torbicka w rozmowie z Onetem.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS