Przypomnijmy, że Jarosław Gowin podał się do dymisji na początku kwietnia. Zrezygnował nie tylko z funkcji wicepremiera, ale też ministra nauki i szkolnictwa wyższego. To był manifest przeciwko kopertowym wyborom w maju. W fotelu wicepremiera zastąpiła go minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Stanowisko szefa resortu nauki objął inny polityk Porozumienia, Wojciech Murdzek.
“Udało się zapobiec kompromitacji”
Z tej okazji Jarosław Gowin zamieścił okolicznościowy wpis, w którym wspomina tamte wydarzenia. Polityk nie kryje, że jest przekonany, iż miał wówczas rację. Wicepremier podkreśla, że wybory korespondencyjne były źle przygotowane i groziły “kompromitacją państwa”.
“Dokładnie rok temu w proteście przeciw źle przygotowanym wyborom korespondencyjnym podałem się do dymisji. Dzięki temu i dzięki odwadze posłów @Porozumienie__ udało się zapobiec kompromitacji państwa i doprowadzić do zgodnego ze standardami demokracji wyboru Prezydenta RP” – napisał polityk na Twitterze.
Jednocześnie polityk nie kryje żalu do klasy politycznej, że nie zgodziła się wówczas na jego propozycją polegającą na przesunięciu wyborów o dwa lata.
“Bylibyśmy w zupełnie innym punkcie walki z pandemią, gdyby klasa polityczna przyjęła propozycję @Porozumienie__, by przesunąć wybory o 2 lata” – dodał wicepremier.
Sondaż: Fatalny wynik Gowina
Według najnowszego sondażu Centrum Badań Marketingowych Indicator, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, zwyciężyłoby w nich Prawo i Sprawiedliwość, na które zagłosowałoby 26,1 proc. wyborców. Na drugim miejscu znalazłaby się Polska 2050, która zdobyłaby 17,8 proc. respondentów. Na Koalicję Obywatelska chce głosować 15,9 proc. badanych. Na dalszych miejscach znaleźli się: Lewica, którą popiera 8,2 proc. Polaków oraz Konfederacja, która zanotowała poparcie w wysokości 6,1 proc. wskazań. Do Sejmu weszłoby jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe. Na partię Władysława Kosiniaka-Kamysza chce głosować 5,1 proc. badanych.
Wyniki są bardzo dobre dla Solidarnej Polski, a fatalne dla Porozumienia Jarosława Gowina. Gdyby te partie poszły do wyborów samodzielnie, do Sejmu weszłoby (poza Prawem i Sprawiedliwością) tylko ugrupowanie Zbigniewa Ziobry. Solidarna Polska uzyskałaby wynik 5,2 proc. wskazań, podczas gdy Porozumienie – jedynie 1,6 proc.
Czytaj też:
Były poseł Kukiz’15: Mam nadzieję, że Paweł ma świadomość, że chcą ich wykorzystaćCzytaj też:
Bielan ostro o Gowinie: Groteskowy dyktator
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS