Ma bardzo dużo nauki i szkolnych obowiązków, ale na rozwijanie tej pasji zawsze znajduje czas. Filip Tryniecki, szóstoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 7, zaprasza do odwiedzenia swojego kanału „Filip gotuje” na YouTube i wypróbowania kolejnego przepisu. W nowym filmiku poleca brownie.
– Gotowanie to dla mnie wielka przyjemność i przez weekend potrafię zrobić kilka potraw. Wpadłem na pomysł, by na YouTube zamieszczać przepisy na dania pochodzące z różnych stron świata. Rozpocząłem od amerykańskiego ciasta czekoladowego. Jego nazwa pochodzi od charakterystycznego, ciemnego koloru wypieku. Pierwsze przepisy na brownie pojawiły się w 1904 roku. Ciasto ma być mokre i niewyrośnięte. Można je podawać z mlekiem, kawą, herbatą czy kakao – wyjaśnia młody kucharz.
Filip ma już pomysły na kolejne filmiki. Tym razem będzie to kuchnia włoska. Planuje zrobić spaghetti lub pizzę.
-Kiedyś nagrałem już recepturę na pizzerinki, ale ponieważ był to jeden z pierwszych kręconych przeze mnie odcinków, nie bardzo mi wtedy wyszedł i nie opublikowałem go. Może więc teraz spróbuję to poprawić – mówi szóstoklasista i dodaje: – Jeżeli chodzi o następne dania, chciałbym, aby widzowie w komentarzach pod filmikami wpisywali kraj, z którego potrawę miałabym przygotować. Jestem gotowy na eksperymenty. Przepisy można znaleźć w Internecie lub książkach kucharskich, więc nie będzie problemu. Planuję zamieszczać filmiki raz razy w miesiącu.
Czas na wyzwania
Filip nie boi się żadnych wyzwań, ostatnio zmierzył się nawet z tortem. Biszkopty uczył się piec pod okiem babci Basi, która według niego jest mistrzynią w tym temacie.
– Wyszły bardzo dobre, nasączyłem je ponczem. Przyznam, że gorzej było z masą cukrową. Nie miałem cukru pudru i dodałem zmielony cukier kryształ, ale okazało się, że posklejał się w masie. Na drugi raz będę uważał, żeby jednak ściśle trzymać się przepisu – śmieje się Filip.
Chłopiec nie porzuca też marzeń o udziale w telewizyjnym programie „MasterChef Junior”. Ma nadzieję, że w przyszłym roku, kiedy już wystarczająco się podszkoli i minie zamieszanie związane z pandemią, uda mu się pojechać na casting. Planuje już również, co zasadzi w swoim ogródku, który znajduje się na działce dziadków.
– W tym roku uprawiałem zioła. Miałem oregano, bazylię i miętę, a także koperek. Wiosną chcę zasadzić arbuzy w doniczkach, a potem przesadzę je na działkę – mówi pasjonat kulinariów.
Filip zadeklarował również, że co dwa tygodnie będzie przesyłał przepisy dla Czytelników Głosu. Dzisiaj pierwszy z nich. Zachęcamy do wypróbowania.
aw, fot. FT
Parówka z jajkiem na zielonej polanie
Składniki: parówki (jedna parówka jedna porcja), jajka (jedno to jedna porcja), rukola (opcjonalnie),1 plaster szynki na porcję, ulubione dodatki, na przykład papryka, pieczarki, żółty ser
Wykonanie:
- Parówki przekrój wzdłuż, zostawiając z jednej strony 2 cm nierozcięte. Następnie zawiń parówkę, aby powstało serce i końce złącz wykałaczką.
- Pokrój w kostkę szynkę oraz dodatki.
- Na patelni rozpuść trochę masła i rozprowadź je równomiernie.
- Na rozgrzaną patelnię połóż parówki i wlej do każdej z nich jedno jajko. Dopraw solą, pieprzem i majerankiem. Posyp szynką i dodatkami. Przykryj patelnię pokrywką i poczekaj aż białko się zetnie.
- Smacznego!
Artykuł przeczytano 188 razy
Last modified: 6 listopada, 2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS