Daria Gosek-Popiołek odniosła się do zapowiedzi minister Marleny Maląg w sprawie odstąpienia Polski od Konwencji Stambulskiej.
Konwencja Stambulska to dokument umożliwiający prawne przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet. Kilka dni temu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg oznajmiła, że konwencja głosi treści niezgodne z polską Konstytucją i należy od niej odstąpić.
Czas na dobre zmiany
– Celem konwencji nie jest regulowanie życia rodzinnego – mówiła posłanka Daria Gosek-Popiołek. Podkreśla, że dokument w żaden sposób nie definiuje rodziny i nie podaje żadnych jej modeli. Celem dokumentu jest zapewnienie bezpieczeństwa w rodzinie. Chroni nie tylko kobiety, ale również mężczyzn. I narażonych na przemoc seniorów.
Głos posłanki poparła Joanna Hańderek, członkini Kongresu Świeckości. Jak podkreślała, konwencja nie jest zagrożeniem dla polskiej kultury i tradycji. Zaznaczała jednak, że nie wolno stosować tradycji jako tarczy przykrywającej bezprawne zachowania. Zdaniem Hańderek tradycja się zmienia i powinna się zmieniać. – Czas na dobre zmiany – mówiła.
RPO a konwencja
– Przemoc wewnątrz rodziny nie jest sprawą prywatną. To jest sprawa państwa – uważa Gosek-Popiołek.
Posłanka zaprezentowała także stanowisko w sprawie RPO. – Jako Klub Lewicy chcemy jasno powiedzieć, że nie zagłosujemy za powołaniem takiego rzecznika praw obywatelskich, który jasno nie zadeklaruje poparcia dla konwencji antyprzemocowej – zaznaczyła.
Posłanka zapowiadała także plany zaproszenia sekretarz generalnej Rady Europy Mariji Pejcinović Burić, z którą mają toczyć się rozmowy odnośnie sposobów ochrony praw kobiet w innych krajach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS