A A+ A++

Każdy pacjent jest informowany telefonicznie o terminie przyjęcia do szpitala i wykonania zabiegu.

– Robimy wszystko, aby pacjenci nie musieli długo czekać na zaplanowany wcześniej zabieg. Dlatego stopniowo przywracamy pracę poszczególnych oddziałów. Zdarza się jednak, że pacjenci deklarują przyjście do szpitala, ale nie zgłaszają się w wyznaczonym terminie. Apelujemy o rozsądne podejmowanie decyzji w kwestii hospitalizacji. Każde niezgłoszenie się w uzgodnionym terminie zamyka drogę innemu pacjentowi, który mógłby skorzystać z leczenia – mówi Bożena Songin, główny specjalista ds. jakości i kontroli wewnętrznej w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie.

– Mimo tego, że dzwonimy do każdego z pacjentów, informujemy o tym, że może przyjść, ustalamy godzinę i całą procedurę związaną z przeprowadzeniem testu, mimo że pacjenci potwierdzają swoją wizytę, okazuje się, że 30 proc. nie przychodzi – informuje Robert Surowiec, wiceprezes zarządu lecznicy.

Dziennie przyjętych może zostać 10 pacjentów. W dniu zaplanowanej wizyty należy zgłosić się do namiotu ustawionego w szczycie budynku administracji przy ul. Dekerta. Tam pielęgniarka pełniąca dyżur przeprowadza pomiar temperatury i przeprowadza wywiad w kierunku objawów zakażenia SARS-CoV2, wypełnia ankietę i pobiera wymaz na badanie w kierunku zakażenia koronawirusem. Aby zminimalizować ryzyko potencjalnego zakażenia wirusem, każdy pacjent jest umawiany na konkretną godzinę. Po pobraniu wymazu osoby te są przeprowadzane do sali konferencyjnej lecznicy. Tam w bezpiecznej odległości w maseczkach osłaniających usta i nos oczekują na wynik badania. Jeśli jest on negatywny, pacjent kierowany jest do konkretnego oddziału. Jeśli badanie potwierdzi obecność koronawirusa – zostaje skierowany do Jednoimiennego Szpitala Zakaźnego przy ul. Walczaka.

Przyjęcia na planowe zabiegi dotyczą: oddziału urologii i onkologii urologicznej, oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej, oddziału kardiologii, oddziału neurochirurgii i neurotraumatologii, oddziału ortopedii, traumatologii i onkologii narządu ruchu, oddziału położniczo-ginekologicznego z pododdziałem ginekologii onkologicznej oraz diagnostyki i leczenia niepłodności.

Testy to podstawa

Szybkie testy możliwe są dzięki wykonywaniu ich na miejscu przez zakład mikrobiologii.

Przedtem szpital wysyłał próbki głównie do sanepidu, część do Poznania do laboratorium Diagnostyki i innych współpracujących laboratoriów. Wynik przychodził maksymalnie w ciągu doby. Od niedzieli testy są wykonywane w szpitalnym laboratorium mikrobiologicznym. – W ciągu godziny lekarze wiedzą, czy pacjent ma, czy nie ma koronawirusa – mówi Piotr Dębicki, kierownik Jednoimiennego Szpitala Zakaźnego przy ul. Walczaka.

Prezes Robert Surowiec informuje natomiast o następnym aparacie do oznaczeń koronawirusa kupionym dzięki wsparciu urzędu marszałkowskiego. – To znacząco zwiększy możliwości wykonywania testów. Od poniedziałku będziemy mogli w szpitalu wykonywać ok. 120 testów na dobę. Obecnie trwa montaż analizatora, a załoga naszej mikrobiologii przechodzi szkolenie. Ta ekipa spisuje się na medal – dodaje.

Dzięki temu w uzgodnieniu z prezydentem miasta od poniedziałku szpital może rozpocząć również testy dla pracowników uruchamianych żłobków i przedszkoli. Lecznica prowadzi również od pewnego czasu regularne testowanie swoich pracowników medycznych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPożar sadz przy. ul. Kamila Stocha
Następny artykułGry Xbox Series X Optimized oferować będą 4K, 120 kl./s i ray tracing