Jednak nie tylko to oburza Wysocką, jak podkreślała w rozmowie z tygodnikiem, działania śledczych w tej sprawie od początku budziły zastrzeżenia. Jak choćby fakt, że po napaści mężczyzna nie został zatrzymany. Zniknął na kilka miesięcy, uniemożliwiając aktorce dostęp do jej prywatnych rzeczy pozostawionych w domu, zmieniając przed wyjazdem zamki. “(…) Policja razem z prokuraturą spokojnie czekały aż ‘pan Włodzimierz wróci'” – ubolewała aktorka, której oprawca usłyszał zarzuty dopiero pół roku po całym zdarzeniu.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS