A A+ A++

Wprawdzie była to potyczka zespołów z przeciwnych biegunów, bo gospodarze zamykali ligową tabelę, a drużyna z Łęcznej walczy o awans do ekstraklasy i uchodziła za faworyta, ale w Resovii zaszły spore zmiany w składzie i przed tygodniem ekipa trenera Radosława Mroczkowskiego pokonała wyżej notowaną Puszczę Niepołomice 2:1. Taki sam wynik osiągnął Górnik w Bełchatowie z GKS-em. Tak więc – mimo dzielących obie drużyny różnicy 23 punktów – spotkanie zapowiadało się bardzo interesująco.

Od początku meczu lepsze wrażenie sprawiali łęcznianie, którzy mieli optyczną przewagę i starali się konstruować akcje, które miały w sobie zalążek bramki. Po jednej z nich przed szansą stanął Michał Mak, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Gospodarze też nie zasypiali gruszek w popiele i w 28. minucie, po jednej z kontr, od utraty bramki uratował Górnika słupek. To jakby podbudowało rzeszowian, którzy poczynali sobie coraz śmielej. Szybko jednak zostali sprowadzeni na ziemię, bo w 37. minucie, po dośrodkowaniu z lewej strony, Serhij Krykun, który jeszcze w minionym sezonie bronił barw Resovii, uzyskał dla łęcznian prowadzenie. Tuż przed końcem pierwszej połowy Górnik mógł podwyższyć rezultat, lecz piłki odbitej od słupka nie zdołał skierować do siatki Karol Struski i do przerwy wynik już się nie zmienił.

Skuteczny finisz Górnika Łęczna 

Drugą część meczu rzeszowianie rozpoczęli od mocnego uderzenia, na szczęście dla drużyny trenera Kamila Kieresia futbolówka wylądowała na poprzeczce. Wprawdzie gospodarze jakby przejęli inicjatywę, starali się atakować, ale nie byli w stanie sforsować skutecznie grającej łęczyńskiej defensywy. Natomiast Górnik grał spokojnie i kontrolował wydarzenia na murawie. Resovia nie mogła wiele zdziałać, ale w 80. minucie stworzyła groźną sytuację, kiedy to po dośrodkowaniu Maksymiliana Hebla głową uderzył Jakub Wróbel, lecz piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Już w doliczonym czasie gry – praktycznie tuż przed końcowym gwizdkiem – wynik na 2:0 ustalił Aleksander Jagiełło.

W następnej serii spotkań Górnik zmierzy się 13 marca w Gdyni z Arką.

Resovia Rzeszów 0

Górnik Łęczna 2 (1)

Bramki: Krykun (37.), Jagiełło (90.).

Resovia: Dybowski – Jaroch, Marković Ż, Podhorin, Słaby – Demianiuk (66. Antonik), Soljić, Wasiluk (75. Kuczałek), Adamski (56. Hebel Ż) – Zdybowicz (66. Twardowski), Wróbel.

Górnik: Gostomski – Orłowski, Baranowski Ż, Midzierski, Leandro – Krykun (90. Kukułowicz), Kalinkowski (71. Cierpka), Stromecki, Struski, Mak Ż (71. Jagiełło) – Wojciechowski (81. Banaszak).

Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWodny szlak pod Zabrzem otwarty
Następny artykułPrezydent pyta mieszkańców o koncepcję rozbudowy biblioteki