A A+ A++

Po rozczarowującej inauguracji nowego sezonu  (0-2 z Lechem Poznań), w drugiej kolejce przed Górnikiem pojawiała się szansa na zatarcie pierwszego, złego wrażenie, co udało się… połowicznie. Było dużo dobrego grania, ale ostatecznie wynik jednak znów poniżej oczekiwań. Choć zaczęło się bardzo obiecująco…

Manu Sanchez przychodził do Górnika z opinią bramkostrzelnego obrońcy z III ligi hiszpańskiej i dzisiaj potwierdził tę opinię. Były gracz Castellonu już w 11 minucie świetnie wyskoczył do dośrodkowywanej przez Lukasa Zahovia piłki i głową strzelił gola (bramkarz wprawdzie odbił piłkę, ale ewidentnie zza linii bramkowej). Zabrzanie szybko więc ustawili się w komfortowej sytuacji w tym meczu i trwali w niej do końca I połowy. Niestety po przerwie nie było już mowy o “szanowaniu wyniku”, gdyż bardzo szybko gospodarze wyrównali, a sprawił to pozyskany przez Puszczę zaledwie trzy dni przed meczem grecki napastnik Michalis Kosidis (jeszcze lepsza główka niż ta w wykonaniu Sancheza). I choć Górnik szybko na ten cios odpowiedział (Damian Rasak uderzył zza pola karnego, a rykoszet zupełnie zmylił bramkarza Puszczy), to po kilku minutach znów był remis (soczysty strzał Jakuba Serafina).

Trener Jan Urban próbował jeszcze przechylić szalę wygranej na stronę Górnika wprowadzając do gry nowych zawodników, m.in. Lukasa Ambrosa i przede wszystkim Nigeryjczyka Taofeeka Ismaheela. I rzeczywiście obydwaj bardzo ożywili grę zespołu! W końcówce goście bardzo mocno naciskali, oddawali strzały (Ismaheel, Nascimento, Buksa). Widać, że drużyna ma duży potencjał i idzie w dobrym kierunku, ale wygranej wciąż nie ma.

Po dwóch kolejkach zabrzanie mają na koncie jeden punkt i aż cztery stracone gole.

PKO EKSTRAKLASA – 2. kolejka:
PUSZCZA NIEPOŁOMICE – GÓRNIK ZABRZE 2-2 (0-1)
0-1 Sanchez (11)
1-1 Kossidis (52)
1-2 Rasak (56)
2-2 Serafin (60)
PUSZCZA: Komar – Revenco, Craciun, Jakuba, Abramowicz – Cholewiak (77 Tomalski), Serafin (89 Szymonowicz), Stępień (77 Kieliś), Jin-hyun, Siplak (46 Kossidis) – Radecki (77 Hajda).
GÓRNIK: Szromnik – Sanchez, Janicki, Josema, Janża – Kozuki (79 Lukoszek), Rasak, Nascimento (89 Hellebrand), Zielonka (62 Ambros) – Podolski (79 Ismaheel), Zahović (62 Buksa).
Żółte kartki: Stępień – Zielonka, Podolski.
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 2620.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFundusze na wkłady własne dla organizacji pozarządowych
Następny artykułSądeccy olimpijczycy. Śladem Wołodyjowskiego i Kmicica